- Wiele na to wskazuje, że ta transakcja jest już dogadana - stwierdził Stankiewicz w "Stanie Wyjątkowym", odnosząc się do sytuacji własnościowej TVN. Nowym właścicielem nadawcy może zostać fundusz powiązany m.in. z premierem Węgier Viktorem Orbanem. - Jest duża radość u części polityków Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
Co dalej z TVN-em?
Pod koniec listopada spekulacje w tej sprawie podsycił były prezes Orlenu, obecnie europoseł PiS Daniel Obajtek. Tuż przed przesłuchaniem w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli stwierdził w rozmowie z dziennikarzem TVN24, że już niedługo "będzie chodził do tej stacji, jak do siebie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na początku listopada Juliusz Braun, były prezes TVP oraz były przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, mówił serwisowi Press.pl, że o ile administracja obecnego prezydenta USA Joe Bidena chroniła TVN w Polsce, to stosunek w tej sprawie ekipy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, może się zmienić.
Przypomnijmy: TVN jest częścią Warner Bros. Discovery. Amerykański koncern rozważa sprzedaż stacji w celu uzdrowienia swoich finansów. W ocenie Brauna Amerykanie nie będą przeciwni sprzedaży TVN-u, jeśli chętny do zakupu inwestor będzie związany z polską prawicą.
Sąd zadecydował. Zwrot w imperium Zygmunta Solorza
"Newsweek Polska" informował w październiku o trzech firmach zainteresowanych zakupem TVN. Wśród nich jest czeska grupa PPF, założona przez Petera Kellnera, który zginął w 2021 roku, oraz jeden z amerykańskich nadawców (jego nazwa pozostaje nieznana). Ofertę miał złożyć też węgierski przedsiębiorca József Vida, powiązany z Lorincem Meszarosem, współpracownikiem Vikora Orbana.