"Telewizja Polska zamknęła XXXIII Igrzyska Olimpijskie w Paryżu z przychodem na poziomie 22,5 mln zł. W porównaniu z poprzednimi igrzyskami (Tokio 2020) oznacza to wzrost aż o 13,7 mln zł, czyli 156 proc. Na tę kwotę składają się zarówno przychody z klasycznej reklamy telewizyjnej, sponsoringu i akcji niestandardowych, jak i z reklamy w internecie" - podano w komunikacie.
Podkreślono, że największy wzrost zanotowano w reklamie internetowej, ale "każda z form sprzedaży (reklama TV, sponsoring, internet) zanotowała istotny wzrost przychodów w porównaniu do poprzednich letnich igrzysk". Przychód na poziomie 22,5 mln zł jest też wyższy niż przychód z IO w Rio de Janeiro (2016) oraz z IO w Londynie (2012).
Wśród 10 największych reklamodawców znalazły się takie podmioty jak Orlen, PGE, Allegro, DNP (Dolina Noteci), Unilever, Orange, Maspex, Jeronimo Martins (Biedronka), Media Expert i New Balance - zaznaczają Wirtualne Media.
Według danych Nielsena oglądalność IO na antenach TVP wyniosła 26,3 mln osób. To o 8,6 mln widzów więcej niż w trakcie zmagań w Tokio. Należy jednak dodać, że transmisje igrzysk w Japonii miały miejsce w nocy oraz nad ranem polskiego czasu.
Polacy oglądali siatkówkę
"Największą widownię zgromadziły mecze siatkówki. Najlepiej oglądaną transmisją imprezy był mecz finałowy Polska – Francja w TVP1, który zobaczyło 4,9 mln widzów. Spotkanie to okazało się nie tylko pierwszym od 48 lat siatkarskim finałem z udziałem Polaków, ale też najchętniej oglądaną transmisją paryskich igrzysk. W czasie jego nadawania ponad połowa telewizorów włączonych w Polsce pokazywała TVP1 (51,5 proc. udziału w widowni – CSHR)" - zaznaczono.
Widzowie TVP oglądali również potyczki siatkarek. Polki rozegrały cztery mecze - każdy oglądało ponad 2 mln kibiców (najwięcej z Japonią 2,6 mln). Ponadto finałową walkę bokserską Julii Szeremety w boksie śledziło w TVP1 2,2 mln widzów.