Nie potrzeba danych statystycznych i wyliczeń, by pokazać, że ceny rosną. Każdy konsument widzi to w sklepie. Koszyk zakupowy staje się z kwartału na kwartał coraz droższy. Przesądza o tym wzrost kosztów pracy, rosnące koszty energii, coraz wyższe ceny komponentów koniecznych do stworzenia finalnego produktu. Cios w postaci kolejnej podwyżki może przyjść ze strony, z której się tego właściwie nie spodziewamy: koszty produkcji tworzyw sztucznych idą w górę w zastraszającym tempie. W praktyce przekłada się to na wyższe ceny plastikowych opakowań i folii do żywności.
Sytuacja na rynku do tego stopnia wymknęła się spod kontroli, że European Plastics Converters (EuPC), organizacja zrzeszająca przetwórców tworzyw sztucznych, wystosowała do Ursuli von der Leyen, szefowej KE, i Thierry’ego Bretona, komisarza ds. rynku wewnętrznego, dramatyczny list. Przewodniczący organizacji zauważa w nim, że od początku tego roku producenci wyrobów z tworzyw sztucznych doświadczają poważnych zastojów w dostawach surowców, a problemy z dostawami stają się coraz bardziej powszechne.
W efekcie zagrożony jest nie tylko byt wielu małych i średnich przedsiębiorstw, ale i produkcja tysięcy wyrobów, włączając w to towary pierwszej potrzeby – informuje "Puls Biznesu".
Wpływ miała na to pandemia, która wybiła rynek z rytmu, w którym do tej pory funkcjonował. Zamykanie kolejnych gospodarek na początku pandemii wywołało spadek cen surowców bazowych i ich pochodnych. Z kolei od listopada zaczęły iść w górę i w ciągu zaledwie sześciu, siedmiu tygodni zbliżyły się do najwyższych w dziejach.
Jednym z powodów skoku ceny było to, że w związku ze zmniejszeniem zapotrzebowania na paliwa, głównie lotnicze, wiele rafinerii ograniczyło skalę produkcji. Automatycznie powstawało mniej substancji, z których wytwarzane są plastiki.
- Tymczasem popyt na tworzywa nie spadał, bo przemysł przetwórczy produkował wciąż normalnie. To właśnie te dwa zjawiska doprowadziły do obecnej sytuacji - zauważył w rozmowie z "PB" Tadeusz Nowicki, prezes Grupy Ergis, producenta wyrobów z PVC, PET i PE.
Ogromne zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne istnieje w branży automotive i produkcji rtv i agd.
I tam brak tworzył już przyczynił się do redukcji skali działalności. Z powodu braku podzespołów produkcję samochodów w zakładach we Wrześni zatrzymał na trzy tygodnie Volkswagen Poznań. Co dalej? Niewykluczone, że problemy na rynku tworzyw sztucznych wkrótce uderzą nas przy okazji zakupu np. telewizorów.