Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi poszukuje pracowników "do prowadzenia czynności w zakresie przestrzegania przepisów o ochronie środowiska w Wydziale Inspekcji". Oferta została zamieszczona na specjalnej podstronie Kancelarii Premiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pensja za tropienie trucicieli środowiska. Lider Razem komentuje
W ogłoszeniu czytamy, że proponowane wynagrodzenie wynosi 3550,00 zł brutto, czyli nieco ponad 2700 zł netto. Wśród wymagań jest m.in. podstawowa znajomość przepisów z zakresu ochrony środowiska oraz Kodeksu postępowania administracyjnego. Mile widziane jest doświadczenie zawodowe związane z zagadnieniami ochrony środowiska, a także certyfikaty poświadczające ukończenie kursów i szkoleń w tej dziedzinie.
Do oferty łódzkiego WIOŚ-u odniósł się poseł Lewicy Adrian Zandberg. W opublikowanym przez niego poście na Facebooku czytamy: "A wiecie Państwo, jaką pensję Polska oferuje specjaliście, który ma ścigać trucicieli? Takiemu, który ma się narażać wpływowym biznesmenom, lokalnym układom? Jakieś 2700 na rękę".
Zatruta Odra. Kto odpowiada za skażenie?
Wpis Zandberga nawiązuje do problemu skażenia Odry. Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w rzece na odcinku od Oławy w dół. Śnięte ryby zaobserwowano również m.in. w okolicach Wrocławia. Wędkarze wyłowili ich co najmniej kilka ton. Jak zapewniono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu bada sprawę od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca. W czwartek fala zanieczyszczonej Odry ze śniętymi rybami dotarła na teren woj. zachodniopomorskiego, gdzie zwołano sztab kryzysowy. Z Niemiec docierają informację o obecności w Odrze rtęci, jednak polski rząd zaprzecza tym doniesieniom.
Z kolei zarząd woj. lubuskiego w związku z katastrofą ekologiczną w Odrze, skierował w piątek do rządu oraz wojewody lubuskiego wniosek o wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Sprawą masowego śnięcia ryb w Odrze z zawiadomienia WIOŚ we Wrocławiu zajmie się Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.
W piątek wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że podjął decyzję o "natychmiastowej dymisji" szefa Wód Polskich Przemysława Dacy oraz Michała Mistrzaka, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. "Podzielam obawy i oburzenie związane z zatruciem Odry. Tej sytuacji w żaden sposób nie można było przewidzieć, ale reakcja odpowiednich służb mogła nastąpić szybciej" - napisał premier.