Według symulacji przeprowadzonej przez Instytut Emerytalny już dwa lata temu rodzice otrzymywaliby nie 500, a już 550 zł. W tym roku świadczenie wynosiłoby już ponad 600 zł, w przyszłym roku prawie 700 zł. Taki wzrost związany jest z wysoką inflacją.
500 plus jak emerytury? Rząd stawia sprawę jasno
Już od kilku miesięcy temat waloryzacji 500 plus powraca, ale rządzący nie pozostawiają złudzeń.
- Na ten moment nie przewidujemy waloryzacji - powiedziała na początku września szefowa resortu rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jednocześnie podkreśliła, że 500 plus nie jest jedynym programem, którym rząd stara się pomóc rodzinom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Świadczenie 500 plus realizowane jest w Polsce od 1 kwietnia 2016 roku. W ten sposób rząd Zjednoczonej Prawicy zrealizował jedną z obietnic wyborczych, która przyczyniła się do jej zwycięstwa w wyborach parlamentarnych. Jednak od momentu wprowadzenia programu w życie, jego realna wartość spadła. Wszystko za sprawą wzrostu cen.
Kilka dni temu wiceminister finansów Artur Soboń stwierdził w rozmowie z serwisem gazeta.pl, że do programu mogłyby być wprowadzone progi dochodowe.
Dyskusje jednak szybko uciął szef rządu.
- Nie ma żadnych takich planów ograniczenia 500 plus - zapewnił premier Morawiecki.
Polacy chcą waloryzacji 500 plus
Ponad 60 proc. respondentów jest za tym, żeby świadczenie 500 plus podlegało corocznej waloryzacji o wskaźnik inflacji, tak jak renty czy emerytury. Tylko co piąty mówi zdecydowane "nie" - wynika z czerwcowego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej". Za waloryzacją są przede wszystkim wyborcy PiS i PSL, a w najmniejszym stopniu Lewicy.
Na pytanie o to, czy świadczenie 500 plus powinno podlegać corocznej waloryzacji, odpowiedzi "zdecydowanie tak" udzieliło 30,1 proc. ankietowanych, a kolejne 30 proc. odpowiedziało "raczej tak". Zaledwie 20,9 proc. ankietowanych "zdecydowanie nie chce" waloryzacji, a 12,8 proc. "raczej nie chce". Zdania nie ma tylko 6,2 proc. respondentów.