Mateusz Morawiecki nie ma żadnych długów - wynika z oświadczenia majątkowego, które przeanalizował "Fakt".
Dziennik sprawdził oświadczenia ministrów z końca 2021 r. lub kwietnia 2022 r. Szef rządu ma jednak oszczędności - 56 tys. zł oraz obligacje skarbowe warte 4,6 mln zł.
Długów nie ma także Andrzej Adamczyk, który kieruje resortem infrastruktury. Jego oszczędności to 358 tys. zł, 1500 euro i 150 dol. Zadłużenia nie ma także wicepremier Piotr Gliński, zarządzający ministerstwem kultury i dziedzictwa narodowego. Tak samo minister rolnictwa Henryk Kowalczyk i minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
Kredyty mieszkaniowe polityków
Największy kredyt do spłacenia ma Anna Moskwa. Zobowiązania minister klimatu wynoszą ok. 579 tys. zł. Z drugiej strony ma ok. 353 tys. zł oszczędności.
Setki tysięcy w hipotece ma również Przemysław Czarnek. Minister edukacji ma hipotekę we frankach szwajcarskich i do spłacenia ok. 424 tys. zł. Ponadto wziął jeszcze pożyczkę sejmową w wysokości 40 tys. zł. Jego oszczędności wynoszą 26,5 tys. zł.
Dług Grzegorza Pudy (resort funduszy i polityki regionalnej) to 448 tys. zł, a w portfelu ma ok. 114 tys. zł zgromadzonych środków.
Kolejnym politykiem z kredytem we frankach szwajcarskich jest Adam Niedzielski. Minister zdrowia ma do spłacenia jeszcze 366 tys. zł. "Ma on także spore oszczędności. To 66 tys. zł jako współwłasność majątkowa i 50 tys. zł jako majątek osobisty" - dodaje "Fakt".
Także Zbigniew Ziobro spłaca hipotekę. Pozostałe do spłacenia pieniądze wynoszą 171 tys. zł. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny ma również 3 tys. zł zobowiązań związanych z montażem fotowoltaiki. Jego oszczędności wynoszą 150 tys. zł.
Hipotekę we frankach spłaca Jacek Sasin (zostało ok. 272 tys. zł). Ponadto do spłaty zostało 200 tys. zł pożyczki bankowej i 40 tys. zł pożyczki sejmowej.
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska musi jeszcze spłacić 41 tys. zł kredytu.