Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Tysiące ton nawozów poszło na dno. Zatopiony statek zagraża Morzu Czerwonemu

12
Podziel się:

Zatopiony w Zatoce Adeńskiej statek Rubymar mógł przewozić nawet 41 tys. ton nawozu na bazie azotanu amonu i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla delikatnych ekosystemów morskich - wskazuje Greenpeace. Tonący statek pozostawił na szlaku wodnym 30-kilometrową plamę ropy.

Tysiące ton nawozów poszło na dno. Zatopiony statek zagraża Morzu Czerwonemu
Statek “Rubymar” (AFP PHOTO, East News, YouTube, HO, AL-JOUMHOURIYA TV, WSJ News)

Rubymar został trafiony rakietą Huti 18 lutego, w wyniku czego na wodach Morza Czerwonego utworzyła się plama ropy o długości ponad 40 kilometrów. Przez kilkanaście dni nieznane były losy jednostki, która została opuszczona przez załogę po ataku jemeńskich rebeliantów. W sobotę uznany na arenie międzynarodowej rząd Jemenu podał, że statek zatonął.

Według pierwszych informacji wraz ze statkiem Rubymar na dno poszło 21 tys. ton nawozów sztucznych. Według Greenpeace mogło być ich nawet dwa razy więcej.

Uważa się, że wrak Rubymar przewozi ponad 41 tys. ton nawozu na bazie azotanu amonu i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla delikatnych ekosystemów morskich na tym obszarze - wskazuje Greenpeace.

Ian Ralby, założyciel firmy I.R. Consilium zajmującej się bezpieczeństwem morskim, twierdzi, że do ewentualnej katastrofy przyczynią się wyjątkowe naturalne cechy Morze Czerwonego, w którym zimą woda przemieszcza się na północ, w kierunku Kanału Sueskiego, a latem na zewnątrz - do Zatoki Adeńskiej. W rezultacie "co wyleje się w Morzu Czerwonym, zostaje w Morzu Czerwonym" – powiedział Ralby agencji AP.

- Bez natychmiastowych działań sytuacja ta może przerodzić się w poważny kryzys środowiskowy. Oprócz dalszych wycieków oleju opałowego z silników zatonięcie statku może spowodować dalsze naruszenie kadłuba, umożliwiając kontakt wody z tysiącami ton nawozu, który następnie mógłby przedostać się do Morza Czerwonego i zakłócić równowagę ekosystemów morskich, wywołując skutki kaskadowe w całej sieci troficznej (sieć pokarmowa - przyp. red.)- powiedział Julien Jreissati, dyrektor programowy w Greenpeace MENA.

Problem nie tylko środowiskowy

Arabia Saudyjska od dziesięcioleci odsala wodę morską czerpaną z Morza Czerwonego. Niemal cała woda pitna w wielu miastach jest pozyskiwana właśnie z instalacji odsalających. Wylane paliwo może zatykać urządzenia i powodować ich awarie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Wielka ściema" w innowacjach. Wystarczyło mieć pomysł na startup. Jakub Dwernicki -Biznes Klasa #20

Morze Czerwone jest także ważnym źródłem owoców morza, szczególnie w Jemenie, gdzie przed obecną wojną domową między wspieranymi przez Iran, rebelianckimi Huti a rządem sunnickim rybołówstwo było drugą po ropie branżą eksportową.

Nawet 7 tys. baryłek ropy w morzu

Chociaż ilość ropy, która wyciekła z Rubymara, nie jest znana, Ralby szacuje, że nie mogła ona przekroczyć 7 tys. baryłek. To więcej niż wylało się przed czterema laty ze statku Wakashio, który rozbił się w pobliżu Mauritiusa, powodując wielomilionowe szkody i pogarszając warunki życia tysięcy rybaków.

Nikt nie oszacował jeszcze ryzyka związanego z zatopionymi nawozami, ale najgorszym scenariuszem byłoby nagłe uwolnienie się ich do wody. Nawozy napędzają rozwój zakwitów glonów, czego rezultatem jest utrata tlenu i tworzenie się tak zwanych "martwych stref".

Zagrożone mogą więc być jedne z najbardziej kolorowych i rozległych raf koralowych na świecie, badane intensywnie przez naukowców z powodu ich odporności na rosnącą temperaturę wód.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
No super
10 miesięcy temu
a nam mówią o ekologii i że musimy głodować aby ratować planetę. Tymczasem w przypadku wojen obowiązuje zasada NO LIMIT = nie przejmujcie się ekologią.
skośniak
10 miesięcy temu
lol 41000 ton ładunku na statku o ładowności 19500 ton brawo
Ponieważ
10 miesięcy temu
to konflikty wojenne wywołane przez polityków i ideologów wywołują największe zanieczyszczenie środowiska to proponuję zamknąć jednych i drugich na 2 lata w odizolowanym od reszty świata gospodarstwie rolnym aby na świeżym powietrzu uprawiali sobie jedzenie i zobaczymy jaki będzie to miało wpływ na środowisko. Jeżeli dobry to potrzymać dłużej.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
zyta
10 miesięcy temu
Nie wysyłać żarcia moment odechce im się wojaczki. Otoczyć okrętami wojennymi a na lądzie czołgi i rakiety mysz ma się nie prześlizgnąć. Nie patrzyć na dzieci , kobiety oni pieprzą się jak szczury i moment wyrównają braki.
szyper
10 miesięcy temu
No nie, nie mogl przewozic 41tys ton. MV Rubymar mial ladownosc niecale 20tys ton. Tyle w temacie
skośniak
10 miesięcy temu
lol 41000 ton ładunku na statku o ładowności 19500 ton brawo
Ponieważ
10 miesięcy temu
to konflikty wojenne wywołane przez polityków i ideologów wywołują największe zanieczyszczenie środowiska to proponuję zamknąć jednych i drugich na 2 lata w odizolowanym od reszty świata gospodarstwie rolnym aby na świeżym powietrzu uprawiali sobie jedzenie i zobaczymy jaki będzie to miało wpływ na środowisko. Jeżeli dobry to potrzymać dłużej.
No super
10 miesięcy temu
a nam mówią o ekologii i że musimy głodować aby ratować planetę. Tymczasem w przypadku wojen obowiązuje zasada NO LIMIT = nie przejmujcie się ekologią.