Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|

Uboczny efekt "babciowego". Może zwiększyć wzrost gospodarczy

53
Podziel się:

Zdaniem organizacji pracodawców projekt ustawy Aktywny Rodzic, zwanej popularnie "babciowym" to ważny krok w kierunku aktywizacji zawodowej dużych grup społecznych, która może przynieść gospodarce wymierne korzyści.

Uboczny efekt "babciowego". Może zwiększyć wzrost gospodarczy
Premier Donald Tusk. Rząd przyjął projekt ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu małego dziecka "Aktywny rodzic" (PAP, PAP/Radek Pietruszka)

Zdaniem głównego ekonomisty Pracodawców RP Kamila Sobolewskiego przyjęcie projektu ustawy o wspieraniu rodziców w aktywności zawodowej oraz w wychowaniu dziecka Aktywny Rodzic to działanie w dobrym kierunku, choć polityka na rzecz ułatwienia szerokim grupom społecznym powrotu na rynek pracy musi uwzględniać również inne rozwiązania.

Pozytywnym elementem tego pomysłu jest zamiar aktywizacji zawodowej nie tylko mam, ale też babć, czy w ogóle opiekunów dzieci. Tu jednak pojawia się pytanie, czy "babciowe" będzie też "dziadkowym", bo to wcale nie wynika z projektu ustawy, a byłoby zaskakujące, gdyby dotyczyło tylko pań - powiedział główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski.

Według Sobolewskiego wsparcie aktywizacji zawodowej powinno objąć również opiekunów seniorów, a także osoby niepełnosprawne czy chore. - Gdyby udało się zaktywizować 20 proc. osób niepełnosprawnych i obłożnie chorych oraz 30 proc. opiekunów, wśród których jest spora grupa młodych emerytów, to moglibyśmy liczyć na 1,5 mln nowych pracowników, przy 14 mln, którzy obecnie pracują na etacie i 17 mln zatrudnionych w całej gospodarce. Nawet gdyby grupa zaktywizowanych podjęła pracę w skróconym o połowę wymiarze pracy, polska gospodarka zyskałaby dodatkowe 5 proc. PKB - oszacował.

Nie tylko transfer pieniędzy

Ekspert Pracodawców RP wskazał przy tym, że nie można patrzeć na kwestię aktywizacji wyłącznie przez pryzmat bezpośredniego transferu pieniędzy. Bardzo ważnym elementem polityki społecznej jest - jego zdaniem - zwiększenie dostępu do usług społecznych, które ułatwiają łączenie obowiązków rodzinnych z pracą zawodową.

Gdyby w tym zakresie udało się uzyskać skok jakościowy, mielibyśmy lepsze efekty niż tylko dając pieniądze mamom wracającym do pracy. Mam tu na myśli na przykład pomoc rodzicom, którzy mają starsze dzieci, np. 10-letnie. Ich wychowywanie również wymaga zaangażowania m.in. wożenia na zajęcia dodatkowe, pomocy w nauce. Osoby, która się tym na co dzień zajmują, nie mogą chodzić do pracy - stwierdził Sobolewski.

- Może warto wesprzeć usługi sąsiedzkie, organizację dodatkowych zajęć w szkołach, tak by dzieci mogły spędzać czas w bezpiecznym, twórczym środowisku budującym ich potencjał, a rodzice mogli realizować się zawodowo, bez poczucia, że robią to z uszczerbkiem dla rozwoju swoich dzieci - dodał.

Oczekiwania przedsiębiorców

Jak powiedziała Nadia Kurtieva z Konfederacji Lewiatan, wprowadzenie rozwiązań, które przyczynią się do aktywizacji zawodowej rodziców są o dawna oczekiwane przez przedsiębiorców. Według ekspertki, w Polsce zjawisko dezaktywizacji zawodowej jednego z rodziców jest częste i zwykle dotyczy kobiet, co widać po wskaźnikach dotyczących poziomu zatrudnienia kobiet i mężczyzn po urodzeniu dziecka, a także powodów bierności zawodowej.

Z danych wynika, że kobiety 10 razy częściej podają, że przyczyną braku ich aktywności zawodowej jest sprawowanie obowiązków opiekuńczych. Dlatego uzależnienie w ustawie świadczenia od tego, czy jest się zatrudnionym jest krokiem w dobrym kierunku - powiedziała Kurtieva.

Według przekazanych przez nią informacji, 75 proc. nieaktywnych zawodowo kobiet deklaruje (dane Instytutu Badań Strukturalnych), że nie pracuje ani nie poszukuje pracy, ponieważ nie mogłyby wtedy wykonywać obowiązków rodzinnych. Różnica w poziomie zatrudnienia kobiet i mężczyzn będących rodzicami sięga nawet 25 proc. i pogłębia się wraz ze wzrostem liczby dzieci. "Potrzebujemy nowych rozwiązań wspierających kobiety w powrocie na rynek pracy po nieobecności związanej z urodzeniem dziecka" - podkreśliła.

Wskazała przy tym, że istotnym problemem w naszym kraju jest niewystarczająca dostępność placówek opiekuńczych dla dzieci do lat 3, a 45 proc. gmin w Polsce nie dysponuje ani jednym miejscem opieki instytucjonalnej dla dzieci w tym wieku. "Dlatego możliwość wsparcia opieki nad dziećmi, które pozostają poza tym systemem opieki, przez dofinansowanie umowy z babcią korzystnie wpłynie na zwiększenie liczby osób aktywnych zawodowo i przyniesie korzyści gospodarce" - oceniła Nadia Kurtieva.

Przedstawiciele Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan zgodnie wskazali jednak, że projekt ustawy Aktywny Rodzic nie był konsultowany z partnerami społecznymi.

"Szkoda, bo dotyczy kwestii związanych z aktywnością zawodową i sytuacją na rynku pracy" – powiedziała Nadia Kurtieva.

Według Kamila Sobolewskiego należało najpierw przeanalizować rozwiązania wdrożone w innych krajach i to jakie skutki przyniosły, a następnie wybrać takie, które pozwolą najefektywniej wykorzystać zainwestowane środki. "My zaś od razu uznaliśmy, że optymalny będzie bezpośredni transfer pieniędzy" - podsumował.

Rząd przyjął projekt

Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy "Aktywny rodzic". Zakłada on wprowadzenie trzech świadczeń dla rodziców dzieci od 12. do 35. miesiąca życia, w tym tzw. babciowe. "1 października świadczenie powinno być dostępne w każdym polskim domu" – zapowiedział premier Donald Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Mateuszem Żydkiem

O przyjęciu projektu ustawy w sprawie programu "Aktywny rodzic" szef rządu poinformował na wspólnej konferencji prasowej z ministrą rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszką Dziemianowicz-Bąk i z wiceministrą rodziny Aleksandrą Gajewską.

Każde dziecko w Polsce, każde, bez wyjątku, dziecko w Polsce do 35. miesiąca – a więc do tego czasu, kiedy będzie mogło iść do przedszkola – będzie mogło liczyć na pomoc państwa – powiedział premier.

Dodał, że jeśli rodzic zdecyduje się wrócić do pracy po narodzeniu dziecka, to państwo zapewni mu wsparcie – 1500 zł tzw. babciowego, aby mógł wykorzystać te pieniądze na opiekę nad dzieckiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(53)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
7 miesięcy temu
Buaaahaaaa. Transfery socjalne zwiększają aktywność zawodową. Szczególnie w Polsce powiatowej gdzie brak pracy i rodzi się najwięcej dzieci.
Bodzio
7 miesięcy temu
Nie wyrażam zgody na kolejne transfery pieniędzy na rozdawnictwo i oświadczam że jeśli to wejdzie w życie obecna elita rządząca nie dostanie mojego głosu w następnych wyborach!!!!
Bogacz
7 miesięcy temu
Zarabiam 3 tys. Chyba za dużo. Zróbcie jeszcze dziadkowe, podmostowe, bezdomnowe!!!!!!!!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (53)
przecież
7 miesięcy temu
babciowe wprowadził już PIS- zapomnieliście o tym?
Stanisław
7 miesięcy temu
To oczywiste. Jeśli dwoje rodziców pójdzie do pracy to będzie plus dla gospodarki. Dotąd mama chociaż, nie kiedy tata musiał zostać z dziećmi. tz Babciowe to świetny pomysł KO. Świadczenie zwróci się z nadwyżką.
ok0
7 miesięcy temu
cyt[Nawet 10 tys. osób ma stracić pracę w Poczcie Polskiej]. W takim tempie te ,,igrzyska'' się odbywają że zapisy będą na wyjazd na zachód
ok0
7 miesięcy temu
Darmowa pizza wielki sukces
ok0
7 miesięcy temu
CYT[Jest projekt budżetu na 2024 r. Minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że deficyt wyniesie 184 mld zł.19 gru 2023 ] Z czegoś ten deficyt wynika ???????????????????????
...
Następna strona