Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Uderza w nas kolejna epidemia. Grypa ptaków szaleje

286
Podziel się:

Polska jest największym producentem drobiu w Unii Europejskiej. Tak dużym, że szalejąca grypa ptaków spowodowała niedobory gazu do duszenia zarażonych ptaków. Ceny mięsa na razie nie rosną, ale skutki gospodarcze będą opłakane.

Uderza w nas kolejna epidemia. Grypa ptaków szaleje
W okolicach dotkniętych epidemią grypy ptaków rozstawiane są nawet maty dezynfekujące koła samochodów. (PAP, Marcin Bielecki)

Od początku roku wykryto w Polsce ok. 150 ognisk tzw. ptasiej grypy, wybito już kilka milionów ptaków. Eksport drobiu zamiera. Ceny mięsa drobiowego i jaj na razie nie wzrosły, ale nie wiadomo, co będzie za kilka tygodni, bo sytuacja jest bardzo poważna. W rejonie Żuromina wybito już ok. 4 mln kur z ok. 100 milionów tam hodowanych.

- Polska już w zeszłym roku została dotknięta epidemią grypy ptaków. Ostatnie ogniska choroby wygasły w kwietniu 2020 roku, przez kolejne trzy miesiące był utrzymywany zakaz importu polskiego drobiu. Ruszył więc dopiero w sierpniu i teraz sytuacja się powtarza – mówi money.pl Dariusz Goszczyński, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa.

Dodaje, że w tym roku sytuacja jest dużo trudniejsza, również nie pomaga nam pogoda. Wirus grypy ptaków trudniej się rozprzestrzenia i łatwiej ginie w wyższych temperaturach. Kwiecień 2020 był ciepły, teraz pogoda jest mniej przyjazna dla ludzi, sprzyja za to wirusom grypy ptaków.

Zobacz także: Czy grozi nam grypa ptaków? Prof. Szuster-Ciesielska odpowiada

To samo podkreśla prof. Piotr Szeleszczuk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Przypomina, że gdyby nie chłodny kwiecień, byłoby już najprawdopodobniej po chorobie. Obecnie można mieć nadzieję, że wirus będzie mniej aktywny z początkiem maja. Przypomina też, że mówimy o "grypie ptaków", bo formalnie termin "ptasia grypa" jest zarezerwowany dla choroby ludzi , ale wywołanej wirusem pochodzącym od ptaków np. H5N1. A obecnie wywołujący problemy u ptaków podtyp H5N8 nie jest dla ludzi groźny.

Goszczyński dodaje, że na razie trudno mówić o gospodarczych skutkach panoszącej się epidemii. Mięsa drobiowego w tej chwili nie brakuje, podobnie jest z jajami. Problem z dostępnością jaj był za to przed Wielkanocą – wtedy ogniska grypy stwierdzono w kilku fermach niosek. Obecnie zarażane są ptaki hodowane na mięso i celach reprodukcyjnych.

Dla Polski jest to szczególnie bolesne, bo – jak mówi money.pl Dariusz Goszczyński, dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa, ponad połowa produkcji jest eksportowana. Jeśli dodamy do tego fakt, że Polska jest największym producentem drobiu w Unii, otrzymamy skalę problemu.

Potęguje go jeszcze to, że – jak mówi money.pl Goszczyński – wiele wybitych i wybijanych stad drobiu to nie są ptaki przeznaczone bezpośrednio do uboju, ale stada reprodukcyjne. Bez nich odrodzenie się przemysłu drobiarskiego będzie jeszcze trudniejsze.

Prof. Szeleszczuk dodaje, że w przeliczeniu na głowę mieszkańca Polska jest drugim co do wielkości producentem mięsa drobiowego na świecie - wychodzi ponad 60 kilo rocznie na osobę. Więcej produkuje się tylko w Brazylii. A jednocześnie zjadamy ok. 30 kilo drobiu na głowę rocznie. Większość produkcji musi być wyeksportowana.

W Polsce hoduje się rocznie ponad 1,3 miliarda sztuk kurcząt brojlerów. Jak na razie zaszła konieczność wybicia kilku milionów sztuk drobiu.

Dlaczego Żuromin i Mława?

Obecnie najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Żuromina i Mławy. To po prostu wielkie polskie zagłębie drobiarstwa. Na początku tygodnia rolnicza organizacja AgroUnia alarmowała o dramatycznej sytuacji hodowców. Służbom weterynaryjnym zabrakło nawet gazu, którym duszone są ptaki. - Nie ma dwutlenku węgla do gazowania zwierząt, brakuje rąk do pracy – nie ma ludzi do wynoszenia ptaków. MON odmówił pomocy wojska - raportował Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. Obecnie domaga się zwiększenia pomocy państwa i zaangażowania jak największych sił w zwalczanie epidemii.

Zdaniem Dariusza Goszczyńskiego nikt po prostu nie spodziewał się aż takiej skali problemu, aby sobie z nią poradzić inspekcja weterynaryjna musi zabezpieczyć odpowiednią liczbę osób z innych regionów kraju.

W innych miejscach sytuacja też jest bardzo poważna. Przypadki grypy ptaków są wykrywane z całym kraju, od Pomorza po Śląsk i Małopolskę.

Goszczyński przypomina, że właściciele wybijanych stad mogą liczyć od państwa odszkodowanie. Ale inni hodowcy z rejonów objętych zarazą również ponoszą straty – restrykcje sanitarne powodują, że produkcja mięsa w wyznaczonych strefach staje się bardzo trudna.

Wokół ferm ustanawiane są strefy sanitarne. Ustawiane są blokady na drogach i maty dezynfekujące na jezdniach - to jest obecnie codzienność mieszkańców północnego Mazowsza i innych rejonów dotkniętych grypą ptaków.

Skąd się wzięła grypa ptaków

Grypa ptaków jest pokłosiem przemysłowej hodowli drobiu – wirus mutował pod koniec lat 90. ubiegłego wieku na gigantycznych fermach kurczaków w Azji, by z pełną mocą zaatakować kilka lat później. Tylko w roku 2003 wybito w Azji 100 milionów sztuk drobiu. Od chorych zwierząt hodowlanych zarażają się dzikie ptaki, które następnie przenoszą wirusa dalej – do kolejnych hodowli.

Wirus grypy ptaków nie jest dla człowieka groźny. Zakażenie ptaków domowych i hodowlanych powoduje zaś epidemię i wysoką śmiertelność, która może dochodzić do 100 procent. Dotychczas przeciwko grypie ptaków nie wynaleziono skutecznej szczepionki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(286)
WYRÓŻNIONE
Rolnik
4 lata temu
Nasze władze znalazły ptasią grypę, żeby wymordować polskie kury , żeby unijni hodowcy mieli cały polski rynek zbytu cały, anie część. To samo zrobili z asefem. Polskich świń brak, a w sklepach mięcho nafaszerowane antybiotykami i innym świństwem.Nawet schabowy smaku nie ma. A małemu rolnikowi nie wolno chować świń, jak dawniej , bo by za zdrowy był i nie kupował zachodnich leków. Tak jak robią z covidem. Normalnie szczepionki tworzą kilka lat, testują, a na covida mieli po pół roku.
Taka prawda
4 lata temu
Oczywiście polski drób trzeba wybić by zniszczyć przedsiębiorców lepiej sprowadzać z Ukrainy nafaszerowany chemią
R8.
4 lata temu
Kiedyś w końcu uderzy prawdziwa pandemia i może być tak, że społeczeństwo z powodu uodpornienia na media nic z tego nie bezie robiło a ludzie zaczną masowo umierać na zarazę.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (286)
indor
4 lata temu
W uni sie nie wybija wszstkich ptakow w promieniu kilku kilometrow tam bije sie tylko chore stado u nas jak zwykle nadgorliwosc wybijmy wszstko
Krysia
4 lata temu
dziwne te "epidemie" uderzają punktowo jakoś. Polska ma dużą produkcję kurczaków a na zachodziem protesty ich rolników i nagle "cyk" ptasia w Polsce... mielismy duże pogłowie świń... i cyk "śińska grypa" urąbiemy kilkanaście farm, cena za kg wzrośnie, niemeic z duńczykiem zarobi na swoich świniach (tam zawsze zdrowe)... dziwne że choroba szalonych krów uderzyla na Wyspach... chyba tylko po to żeby zaorać tam pogłowie i ktoś inny zarobił?
logo
4 lata temu
NIE wierzcie w ta lewacko-zydoska propagande!!! agenci roznosza zaraze po kurnikach z nimi wspolpracujacymi!!!!! nie dosc ze chlop dostanie odszkodowanie za trucie wlasnych ptakow to jeszcze sypnie mu do kieszeni "ktos" .... to sztuczne mordowanie ptakow ma miec wymiar POlityczny i zle wplywac na Polske!!!! TO SA USTAWKI tak samo jak ze swiniami!!!!! juz znajdowano zamrorzone zwloki dzikow na...DRZEWACH!!!!! TAK SAMO sztucznie zararzane zwierzeta!! chcialbym miec moc strucia tych co tym zlem przeciw polakom mieszaja....
Ttr
4 lata temu
"Dotychczas przeciwko grypie ptaków nie wynaleziono skutecznej szczepionki." Ale na covid tak :))))))))))))))))))))
Gość
4 lata temu
lepiej respiratory kupić dla kurczakow zamiast je zagazowywać
...
Następna strona