Nowe, surowe sankcje UE wobec Rosji
Jak zapowiedziała w niedzielę po południu szefowa Komisji Europejskiej, UE zamknie całą przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. Dotyczy to także prywatnych maszyn należących do oligarchów. "Nie będą one mogły lądować, startować ani przelatywać nad terytorium UE" - oświadczyła Ursula von der Leyen.
Wcześniej swoją przestrzeń powietrzną zamknęły m.in. Polska, Czechy i Wielka Brytania. W odpowiedzi na to podobny ruch wykonała Rosja wobec kilku krajów. Około godzinę po decyzji UE, swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich linii lotniczych zamknęła też Kanada. Decyzję ogłoszono "ze skutkiem natychmiastowym".
To jedna z kilku nowych sankcji nałożonych przez UE na Rosję. Unia ma też całkowicie usunąć "machinę medialną Kremla" z Unii. Rosyjskie, państwowe media: Russia Today i Sputnik, a także wszystkie należące do nich podmioty, nie będą mogły "szerzyć swoich kłamstw, usprawiedliwiających wojnę Putina". KE pracuje nad narzędziami do zakazania tej "toksycznej i szkodliwej dezinformacji" w Europie - napisała von der Leyen.
Po trzecie, UE uderza bezpośrednio w Aleksandra Łukaszenkę, prezydenta Białorusi i sojusznika Putina. Unia ma "uderzyć w najważniejsze sektory" białoruskiej gospodarki. Jak podkreśliła von der Leyen, wszystkie te sankcje zostały uzgodnione wcześniej z panrterami: Kanadą, Wielką Brytanią oraz USA.
Jednocześnie UE ma, po raz pierwszy w historii, sfinansować zakup i dostarczenie broni oraz sprzętu wojskowego do kraju będącego obiektem agresji.
Przypomnijmy, że w sobotę w nocy Kanada, USA, Wielka Brytania i państwa UE zgodziły się na odcięcie rosyjskich banków od systemu SWIFT. Dodatkowo, sankcje mają objąć też rosyjski bank centralny, na skutek czego zamrożone zostałyby jego aktywa. To oznacza katastrofę finansową dla Rosji. Dzień później Japonia również nałożyła sankcje finansowe na Rosję, uderzając w tamtejsze banki i majątek Władimira Putina.
W niedzielę po południu Reuters podał informację o rozpoczęciu negocjacji pomiędzy Rosją i Ukrainą. W tym samym czasie jednak z terytorium Białorusi odpalona została rakieta Iskander w stronę Kijowa. Kilkanaście minut później Rosja zaprzeczyła, jakoby negocjacje już trwały.