Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

"Ukradła czas" swojemu pracodawcy. Teraz musi zapłacić

17
Podziel się:

Karlee Besse, księgowa z Kanady, została zobowiązana przez sąd do wypłacenia swojemu byłemu pracodawcy, firmie Reach CPA, odszkodowania w kwocie niespełna 2,5 tys. dolarów kanadyjskich. Kobietę oskarżono o "kradzież czasu" po tym, jak przyłapano ją na fałszowaniu danych dotyczących przepracowanych godzin.

"Ukradła czas" swojemu pracodawcy. Teraz musi zapłacić
Księgowa musi zwrócić pracodawcy pieniądze za "kradzież czasu". Zdj. ilustracyjne (Getty Images, Justin Paget)

Besse, która pracowała zdalnie jako księgowa w firmie Reach CPA mającej siedzibę w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska, początkowo twierdziła, że została zwolniona z pracy bezpodstawnie. W związku z tym domagała się od byłego pracodawcy odszkodowania w wysokości 5 tys. dol. kanadyjskich (ok. 3,7 tys. dol. amerykańskich wg obecnego kursu).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 100 tys. zwolnień w szkołach? Ekonomista aż ugryzł się w język

Księgowa "ukradła czas" pracodawcy. Sąd zdecydował o odszkodowaniu

Po wykryciu plików budzących wątpliwości pracodawcy, na laptopie Besse zainstalowano oprogramowanie szpiegujące o nazwie TimeCamp. System śledzi, jak długo dany dokument jest otwarty, w jaki sposób pracownik korzysta z dokumentu, a także rejestruje czas pracy zatrudnionego. Według firmy kobieta zarejestrowała w systemie ponad 50 godzin, które "nie wyglądały na spędzone na zadaniach związanych z pracą".

Podczas gdy Besse powiedziała sądowi, że uznała program za "trudny" i martwiła się, że nie rozróżnia on pracy od użytku osobistego, firma zademonstrowała, jak TimeCamp automatycznie dokonuje takich rozróżnień, oddzielając czas korzystania z komputera w celach zawodowych od celów rozrywkowych.

Besse powiedziała, że miała wydrukowane dokumenty do pracy, ale nie poinformowała o tym przedstawicieli firmy, ponieważ "wiedziała, że przełożeni nie chcieliby tego słuchać" i obawiała się konsekwencji. Reach CPA przekazała w odpowiedzi, że według danych z systemu niewiele dokumentów zostało zarejestrowanych jako wydrukowane.

Ostatecznie sąd odrzucił roszczenie Karlee Besse o niesłuszne rozwiązanie umowy i nakazał jej zapłacić 2,46 tys. dol. kanadyjskich (ok. 1,83 dol. amerykańskich) za "kradzież czasu" byłemu pracodawcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
prawo
prawo pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
RealLife
2 lata temu
W PL z roboty wyleciałby w ten sposób 90% biurw na państwowych stołkach i z 50% na prywatnych.
Wojtek
2 lata temu
Czemu pod informacjami o dieslu nie można komentować? Czyżby cenzura ?
Karma
2 lata temu
Tzw.pracodawcy za to mogą fałszować i płacić pod stołem. I to duże firmy tak robią.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
ala
2 lata temu
i słusznie!!!!!!!!!!!!!!!! na pracy zdalnej ludzie włączają komputery byleby było widać, że są w sieci a w tym czasie prywatę odwalają, niestety
Inflacja
2 lata temu
A kradzież czasu przez stanie w korkach i ograniczenia prędkości?
shalom biali...
2 lata temu
program pracodawcy mogl pokazac wszystko co tylko zaprogramowal pracodawca dziwne ze sad na podstawie czegos takiego podjal dzialania firma rozlicza sie z pracownikiem na podstawie efektow jego pracy a nie tego ile siedzi nad papierami
Mlaka
2 lata temu
Jedyny sens to rozliczanie "dIeła". To się zawsze da obliczyć.
Magdalena
2 lata temu
Ja w swojej pracy mam bardzo dużo swobody i luzu. Pracuję w https://youaretheboss.pl/ i bardzo poleca. Super praca dla młodych osob szukajacych pierwszego doswiadczenia w finansach :)