Ukraina przeprowadziła kolejny atak na składy paliwowe Rosji. W nocy drony uderzyły w zbiorniki ropy niedaleko Anapy. Wybuchł pożar - donosi Kommiersant.
Według dowództwa operacyjne Terytorium Krasnodarskiego w wyniku ataku kilka zbiorników z ropą zostało uszkodzonych. Nie było jednak żadnych ofiar w ludziach.
Z oficjalnych informacji wynika, że 6 dronów UAV zostało strąconych, kilka z nich jednak spadło na teren składu ropy.
Kanały Telegramu opublikowały film z pożaru, z którego wynika, że pożar wybuchł w dwóch różnych częściach składu ropy.
Ukraina niszczy zaplecze
Ukraińskie drony niszczą zaplecze paliwowe, aby uniemożliwić dostawy na front. Jak pisaliśmy w money.pl, Ukraina funduje Rosji kolejny kryzys paliwowy.
Uderzenia w rafinerie zmniejszyły możliwości rafineryjne według różnych szacunków o od 4 proc. do nawet 7 proc. produkcji paliw. Ceny na stacjach zaś wrosły o 25 proc. Kreml już musiał ograniczyć sprzedaż paliw na rynki zewnętrzne, aby paliwa starczyło na rosnące potrzeby krajowe.
Reuters szacował, że możliwości przetwórcze rosyjskich rafinerii, wyłączonych z użytkowania w pierwszym kwartale 2024 roku w wyniku ataków dronów, wynosiły około 4,6 mln ton ropy naftowej (średnio 370,5 tys. baryłek dziennie)