- Pod koniec sezonu zobaczymy, że cena nieco wzrośnie, ponieważ Ukraina będzie w stanie wyeksportować prawie wszystkie swoje pozostałości do końca maja. Czerwiec minie prawie bez eksportowania zboża. Cena na świecie nieco wzrośnie. W Europie plony będą niższe. Ceny będą nieco lepsze dla naszych producentów rolnych - powiedział Gorbaczow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorbaczow wskazał na sojusz Francji i Polski
Gorbaczow wyraził również nadzieję na poprawę logistyki, w szczególności pracy portów Odessy. Pozwoli to ukraińskim rolnikom w 2025 r. skupić się nie tylko na dochodowych uprawach, które nie są dla nich opłacalne w bieżącym sezonie, ale także na zwiększeniu produkcji we wszystkich sektorach kompleksu rolno-przemysłowego.
Wśród trudności, jakie napotkają firmy eksportowe w sezonie 2024, prezes wymienił przewidywany sojusz Francji i Polski, które będą sprzeciwiać się dostępowi ukraińskiego zboża do rynku europejskiego. Jego zdaniem te dwa państwa będą lobbować na rzecz wprowadzenia ograniczeń legislacyjnych i sanitarnych, które będą przeszkadzać ukraińskiemu biznesowi.
Jednocześnie Gorbaczow wyraził przekonanie, że zachęci to ukraiński biznes rolny do poszukiwania nowych rynków zbytu.
To logiczne, że je znajdziemy. Niezależnie od tego, czy będzie to Afryka, czy dodatkowe dostawy do Azji, i tak sprzedamy całe zboże. Gdzieś znów pojawi się konkurencja, gdzieś będziemy musieli z czegoś zrezygnować lub coś uzupełnić. (...) W przyszłym roku będziemy jeszcze silniejsi, ponieważ tego potrzebujemy - podsumował Gorbaczow.