Exodus Ukraińców po rosyjskiej interwencji wojskowej w Donbasie i aneksji Krymu sprawił, że władze w Kijowie mają mgliste pojęcie o rzeczywistej liczbie mieszkańców Ukrainy. Jak wskazuje Bloomberg, pochodzące z grudnia dane o 42,2 mln osób są prawdopodobnie niedoszacowane, bo nie wiadomo, ilu Ukraińców osiedliło się na dłużej za granicą.
Głównym kierunkiem tej emigracji jest Polska, ale rząd w Warszawie także nie wie, ilu Ukraińców mieszka w naszym kraju. Dane o wydanych wizach, pozwoleniach na pracę, zgodach na pobyt czasowy i stały, czy składkach płaconych w ZUS nie mówią o rzeczywistej liczbie Ukraińców w Polsce.
Jak pisze "Gazeta Wyborcza" w tej sytuacji najlepszym źródłem wiedzy na ten temat mogą okazać się smartfony, którymi posługują się Ukraińcy w Polsce.
Skąd wiadomo, że użytkownikiem danego smartfona jest najpewniej Ukrainiec? Wystarczy, że karta SIM należy do jednego z polskich operatorów, w urządzeniu ustawiony jest język ukraiński lub rosyjski, a telefon choć raz w roku loguje się jednej z ukraińskich sieci komórkowych.
Okazuje się, że osób spełniających powyższe kryteria w styczniu było w Polsce 1,27 mln. Rok wcześniej jeszcze nieco ponad 830 tys.
Takimi danymi dysponuje firma Selectivv, która zajmuje się badaniem zwyczajów i zachowań właścicieli telefonów. Pochodzą od administratorów aplikacji i stron internetowych, z którymi Selectivv ma podpisane umowy.
Dane są anonimowe, ale Selectivv wie nawet, ile mieszkających w Polsce Ukrainek planuje... zajść w ciążę albo już spodziewa się dziecka. Kobiety zdradza używanie aplikacji do planowania ciąży.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl