Browar Pravda to jeden z najbardziej znanych w Ukrainie producentów piwa rzemieślniczego. Słynie z trunku sprzedawanego w butelkach z charakterystycznymi etykietami w tematyce politycznej. Piwo w takich butelkach sprzedaje od 2014 r., czyli od momentu agresji Rosji na Krym.
Po wybuchu wojny w Ukrainie firma dołączyła się do zrywu cywilów, którzy są gotowi walczyć za ojczyznę. Swoje butelki wykorzystuje teraz do produkcji koktajli Mołotowa, które mają posłużyć do obrony atakowanego przez Rosję kraju.
Ukraińcy robią koktajle Mołotowa
- Trzy dni temu zaczęliśmy od tej jednej butelki. Po prostu, żeby zrobić cokolwiek. Browar jest zamknięty, więc produkujemy teraz koktajle Mołotowa. Wyprodukowaliśmy ich już tysiące i dostarczyliśmy do lokalnej obrony terytorialnej. Na wypadek, gdyby przybyli tutaj rosyjscy żołnierze i rosyjskie czołgi - relacjonował przedstawiciel browaru Taras Maselko w wypowiedzi dla Bloomberga.
Pravda dostarczyła też Mołotowy do Kijowa.
Przed kilkoma dniami obrona terytorialna Ukrainy wezwała obywateli do oporu i dała wskazówki, jak walczyć z wrogiem. Nie zabrakło podpowiedzi, by wykorzystywać koktajle Mołotowa. "Kiedy kolumna się zatrzyma, rzucajcie w nią koktajlami Mołotowa i strzelajcie z broni ręcznej. Nagrywajcie filmy schwytanych w bitwie więźniów, to demoralizuje okupantów. Kobiety i młodzież powinni rozmieszczać plakaty wzdłuż ruchu kolumny »Tu czeka cię tylko śmierć«". Nie bójcie się - oni bardziej boją się Was. Wygramy!" - napisała obrona terytorialna Ukrainy na Facebooku.