Unia Europejska ma w końcu gotowy projekt ustawy, który zakłada rozpoczęcie przekazywania Ukrainie pieniędzy pochodzących z odsetek od zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów. Transfery mają ruszyć w lipcu tego roku.
Jak informuje Bloomberg, ten plan muszą jeszcze poprzeć wszystkie państwa członkowskie UE.
Z projektu wynika, że Ukraina otrzyma część zysków z zamrożonych aktywów Banku Rosji zebranych po 15 lutego 2024 roku. Zgodnie z unijnym planem zbiórka tych funduszy będzie prowadzona dwa razy w roku do czasu zniesienia sankcji wobec państwa Putina.
UE ma wysyłać około 3 mld euro rocznie na zakup broni i rozwój ukraińskiego przemysłu obronnego.
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział we wtorek, że zaproponuje, aby UE przeznaczyła 90 procent dochodów z rosyjskich aktywów zamrożonych w Europie na zakup broni dla Ukrainy, odpierającej rosyjską inwazję. W środę ma przedłożyć tę propozycję państwom członkowskim przed szczytem przywódców UE zaplanowanym na czwartek i piątek.
260 mld euro zamrożonych rezerw i kilka mld odsetek
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę dwa lata temu, państwa zachodnie zamroziły 260 mld euro rezerw rosyjskiego banku centralnego. Około 200 mld z nich jest ulokowanych w belgijskiej izbie rozliczeniowej Euroclear.
Każdego dnia naliczane są odsetki i zyski inwestycyjne od tego kapitału, które w zeszłym roku wyniosły łącznie 4,4 miliarda euro – wskazuje Deutsche Welle.
"Zgodnie z prawną interpretacją UE, zyski te nie należą do państwa rosyjskiego, ponieważ powstają tylko dlatego, że rezerwy nie mogą być przenoszone z powodu rosyjskich sankcji. Według logiki unijnych prawników sięgnięcie po te nadzwyczajne dochody nie naruszałoby zatem zasady immunitetu państwa" – wyjaśnia niemiecki dziennik "Handelsblatt".
W lutym przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w europarlamencie, że UE powinna rozważyć wykorzystanie zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów na zakup dostaw wojskowych dla Ukrainy. "Nie może być silniejszego symbolu i lepszego wykorzystania tych pieniędzy niż uczynienie Ukrainy i całej Europy bezpieczniejszym miejscem do życia" - dodała.