Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Viktor Orbán chce rozwijać współpracę z Rosją. Zachód ma wskazać granicę

Podziel się:

Węgierski premier Viktor Orbán postawił sprawę jasno. - Zrezygnujemy ze współpracy z Rosją tylko tam, gdzie wykluczają to sankcje Zachodu - zadeklarował podczas wystąpienia w Izbie Handlowo-Przemysłowej. Dodał, że Węgry nie chcą rozwijać stosunki z Federacją Rosyjską.

Viktor Orbán chce rozwijać współpracę z Rosją. Zachód ma wskazać granicę
Premier Węgier Viktor Orban (PAP, YURI KOCHETKOV)

Ani agresja na Ukrainę i zbrodnie na cywilach, ani śmierć Aleksieja Nawalnego nie przeszkadzają Budapesztowi w zacieśnianiu więzi z Moskwą. Można nawet stwierdzić, że wręcz przeciwnie.

Odpowiedzialnością za śmierć opozycjonisty Zachód (niemal) jednomyślnie obarczył Kreml. Tymczasem w dniu pogrzebu Nawalnego minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó chwalił się wspólnym obiadem z szefem rosyjskiej dyplomacji Sergiejem Ławrowem.

W poniedziałek natomiast premier Viktor Orbán, cytowany przez "Gazetę Wyborczą", nie pozostawił złudzeń, węgierski rząd zamierza nadal rozwijać swoje stosunki z Rosją.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Tworzymy miasta". Deweloper o kluczu do dobrze zaprojektowanego osiedla

Zachód musi wyznaczyć granicę Węgrom

- Zrezygnujemy ze współpracy z Rosją tylko tam, gdzie wykluczają to sankcje Zachodu - powiedział Orbán, cytowany przez "GW". - Węgry znajdują się między Wschodem i Zachodem, i w swojej polityce gospodarczej stawiają na rozwój relacji między tymi dwoma światami. Nie będziemy się oddzielać od wschodniej części świata - zadeklarował.

Orbán stwierdził ponadto, że prędzej czy później wojna Rosji z Ukrainą się zakończy, a życie będzie toczyć się dalej. Wtedy, zdaniem węgierskiego premiera, przyjdzie nagroda dla jego państwa.

- Będzie handel, będzie gospodarka i dla nas to będą ważne relacje i ważne możliwości rynkowe - powiedział Orbán.

"Współpraca Węgier z Rosją kwitnie przede wszystkim w energetyce. Węgry pozostają jednym z największych w Unii Europejskiej odbiorców gazu i ropy naftowej z Rosji, w tym ostatnim przypadku korzystając z odstępstwa od unijnego embargo na rosyjską ropę, wymuszonego przez Orbána pod groźbą całkowitego zawetowania takiego zakazu w UE" - przypomina Wyborcza.biz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl