Unijna dyrektywa Omnibus chroni klientów przed nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez sprzedawców. Najczęściej dochodziło do nich przed Black Friday, np. w postaci podnoszenia cen, by potem je obniżać na promocji.
W przypadku promocji i reklam dyrektywa nakłada na przedsiębiorców obowiązek informowania o najniższej cenie towaru, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Polskie firmy przestrzegają przepisów, chińskie - nie.
Chińskie platformy handlowe, takie jak Temu czy Shein, zyskują na popularności w Europie, głównie dzięki atrakcyjnym cenom. Są one możliwe dzięki znacznemu wsparciu ze strony chińskiego rządu. Polscy sprzedawcy mają tego dość i protestują. W ich głos wsłuchał się UOKiK.
Prezes UOKiK skierował wystąpienia do obu przedsiębiorców, w celu wyjaśnienia kwestionowanych praktyk oraz oczekując eliminacji identyfikowanych nieprawidłowości, m.in. dotyczących niezgodnego z dyrektywą Omnibus prezentowania cen - mówi w rozmowie z wyborcza.biz Kamila Guzowska z zespołu prasowego Urzędu.
Jak informuje serwis, urząd narazie zadaje pytania, kolejny etap to wszczęcie postępowania. Wówczas i Temu, i Shein mogą dostać kary idące w miliony złotych. UOKiK może ukarać je do 10 proc. ich obrotu.
W oświadczeniu, przesłanym redakcji Money.pl, marka Shein zadeklarowała, że "jest w kontakcie z UOKiK, aby odnieść się do podnoszonych kwestii". "Przykładamy ogromną wagę do przestrzegania zasad przejrzystości i odpowiedzialności. Zamierzamy dalej ściśle współpracować ze wszystkimi partnerami, instytucjami oraz organami władzy w Polsce, aby zapewnić klientom bezpieczne i przyjemne zakupy" - twierdzi biuro prasowe Shein.
Skarga do KE. Chińska platforma: jesteśmy nowicjuszem
W ubiegłym tygodniu 17 unijnych organizacji konsumenckich, w tym polska Federacja Konsumentów, belgijski Testachats i francuski UFC-Que Chosir, złożyły do Komisji Europejskiej oficjalną skargę przeciwko platformie e-handlowej Temu. Grupy wezwały KE do wszczęcia oficjalnego śledztwa wobec możliwości naruszenia przez serwis unijnej ustawy o usługach cyfrowych (DSA).
Organizacje konsumenckie w całej UE zarzucają firmom stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych mających na celu wprowadzanie konsumentów w błąd, jak np. zamieszczanie fałszywie pozytywnych opinii o produktach. Test przeprowadzony w październiku ub.r. przez włoską organizację konsumentów Altroconsumo ujawnił, że 9 na 13 zakupionych na Temu kosmetyków albo nie zawierało informacji o ich składzie w ogóle lub zawierało ją tylko częściowo.
Platforma Temu przekazała PAP oficjalny komentarz, w którym zapewniła, że traktuje skargę BEUC bardzo poważnie i zapowiedziała, że chętnie poprawi usługi dla konsumentów oraz naprawi niedociągnięcia. Dodała, że jest "nowicjuszem w Europie", bo swoją działalność na tutejszych rynkach rozpoczęła nieco ponad rok temu.
Chcesz mieć wpływ na rozwój serwisu money.pl? Weź udział w badaniu