Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał karę ponad 60 mln zł dla Jeronimo Martins Polska. W uzasadnieniu podkreślono, że wprowadzanie konsumentów w błąd może dotyczyć cech produktu – w tym oznaczania krajem pochodzenia, a pełna i rzetelna informacja o oferowanych produktach to obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyrok jest nieprawomocny. Poprosiliśmy Jeronimo Martins Polska o stanowisko w sprawie. Czekamy na komentarz.
Biedronka wprowadzała konsumentów w błąd
Jak informował UOKiK w kwietniu 2021 roku, postępowanie rozpoczęto po tym, jak konsumenci zgłaszali skargi na błędne podawanie kraju pochodzenia warzyw i owoców, co potwierdzały wyniki kontroli Inspekcji Handlowej.
– Rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta. Tymczasem w sklepach Biedronka konsumenci chcący kupić polskie ziemniaki, pomidory czy jabłka byli często wprowadzani w błąd. Nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy. Naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary – mówił wówczas Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Jak podano w komunikacie, przykładowo na wywieszce przy stoisku był napis "Polska", chociaż w rzeczywistości czosnek sprzedawany 15 października 2019 r. w Biedronce w Łodzi pochodził z Hiszpanii, ziemniaki oferowane 19 lutego 2020 r. w Radymnie (podkarpackie) – z Francji, kapusta włoska sprzedawana 19 lutego 2020 r. w Kołobrzegu – z Francji, seler oferowany 12 maja 2020 r. przez dyskont w Koszalinie – z Niderlandów, gruszki dostępne 24 lutego 2021 r. w Biedronce w Katowicach – z Holandii, a cebula szalotka, którą można było nabyć 24 lutego 2021 r. w sklepie w Bydgoszczy – z Francji.