Na początku tego roku firma ubezpieczeniowo-finansowa AVIVA wprowadziła pełnopłatny, sześciotygodniowy urlop dla każdego ojca. Teraz na podobny krok zdecydowała się także IKEA, która taki urlop wprowadza u siebie od 1 stycznia 2020 r.
Benefity dla rodziców
Jak dowiedziało się Prawo.pl, do tej pory z dodatkowego urlopu tatusiowego, wprowadzonego z początkiem 2019 roku skorzystało lub aktualnie korzysta 33 pracowników Avivy. Urlop rozpoczyna się z dniem narodzin dziecka i trwa on 6 tygodni. Zamiar skorzystania z urlopu tatusiowego pracownik zgłasza trzy miesiące przed spodziewanym terminem narodzin dziecka. Dzięki temu menedżer może odpowiednio zorganizować pracę zespołu. Jest to urlop dodatkowy – niezależnie od niego pracownicy mogą korzystać z ustawowo przysługującego urlopu ojcowskiego oraz urlopu rodzicielskiego.
- Krótszy czas pracy i urlop tatusiowy to nie jedyne benefity, które mamy dla rodziców. Warto też wspomnieć, że od kilku lat działa u nas Klub Rodzica – przestrzeń z inspirującymi wykładami i warsztatami dla matek i ojców. Dodatkowo co roku w czerwcu organizujemy piknik rodzinny, gdzie zapraszamy wszystkich pracowników z rodzinami. Atrakcją dla dzieci są także grudniowe Mikołajki – mówi Monika Kulińska, people director w Avivie.
Także IKEA wprowadza sześciotygodniowy pełnopłatny urlop ojcowski od 1 stycznia 2020 r. i obejmie nim dzieci urodzone po tej dacie. Każdy tata będzie miał do dyspozycji dodatkowe cztery tygodnie pełnopłatnego urlopu, który będzie można wykorzystać w całości lub w podziale dwa razy po dwa tygodnie. Pracownik-ojciec będzie mógł skorzystać ze świadczenia w dowolnie wybranym przez siebie momencie, jednak nie później niż do 18 miesiąca po narodzinach dziecka.
- Jesteśmy dumni, że jako jedni z pierwszych w Polsce wprowadzamy płatny miesiąc urlopu ojcowskiego. Chcemy wspierać różne grupy naszych pracowników, w tym rodziców, aby łatwiej było im pogodzić pracę z rolą rodzica, sposobem wychowania oraz opieką nad dzieckiem – mówi Michał Pióro, dyrektor ds. zarządzania ludźmi i kultury organizacji. I dodaje: Wierzymy, że to rozwiązanie pozwoli budować wspierające środowisko pracy oparte na poczuciu wspólnoty, różnorodności i włączaniu.
Urlop jako element równouprawnienia
Firma stoi bowiem na stanowisku, że każdy rodzic powinien mieć równą szansę spędzenia z dzieckiem najważniejszych chwil życia. Zmiana podejścia do urlopów rodzicielskich jest niezbędna, aby zapewnić jednakowe możliwości i pozytywne zmiany w społeczeństwie. W przyszłości – jak twierdzi IKEA - może skutkować to zrównoważonym podejściem do pełnienia ról opiekuńczych w rodzinie. Dlatego firma chce to umożliwić wprowadzając dodatkowy miesiąc w pełni płatnego urlopu ojcowskiego.
W Polsce, zgodnie z przepisami pierwsze 14 tygodni urlopu macierzyńskiego przeznaczone jest wyłącznie dla matki. Ojcowie mają do swojej dyspozycji dwa tygodnie z tytułu urlopu ojcowskiego. Rodzice mają łącznie do wykorzystania 52 tygodnie na opiekę nad dzieckiem, z czego 20 tygodni to urlop macierzyński, a pozostałe 32 tygodnie to urlop rodzicielski. Ten drugi jest do podziału między rodziców. Jednak tylko 6 tygodni urlopu rodzicielskiego jest pełnopłatnych (100 proc.), a pozostałe są płatne w 60 proc. Dlatego w sytuacji, gdy to ojciec jest głównym żywicielem rodziny lub zarabia więcej, zazwyczaj nie korzysta z tej możliwości.
Jak wynika z danych ZUS, publikowanych w miesięcznych „Informacjach o wybranych świadczeniach pieniężnych”, w październiku 2019 r. ZUS wypłacił zasiłek macierzyński z tytułu urlopu ojcowskiego (choćby za jeden dzień) dla 31 tys. osób. W okresie od stycznia do października 2019 r. takich tatusiów było 170,9 tys. W tym czasie na wypłaty przeznaczono 299 331,3 tys. zł, a przeciętna dzienna wysokość zasiłku wyniosła 146, 96 zł (w październiku – 155,16).
Z informacji uzyskanych z ZUS wynika, że wypłaty zasiłku macierzyńskiego z tytułu urlopu ojcowskiego w latach 2010 - 2013 realizowane były wyłącznie przez Oddziały ZUS w ramach wypłat własnych. W przypadku płatników składek (zakładów pracy zatrudniających powyżej 20 osób) kody świadczenia/przerwy stosowane w przypadku zasiłku macierzyńskiego z tytułu urlopu ojcowskiego wprowadzone zostały z dniem 1 listopada 2013 r., do tego momentu zasiłki te wypłacane były w ramach obowiązujących kodów dotyczących zasiłków macierzyńskich. W związku z powyższym porównywalnymi danymi obrazującymi pełną skalę zjawiska są dane od 2014 r.
- Urlop ojcowski powoli rozpowszechnia się w świadomości pracodawców i pracowników, choć korzystanie z niego nie jest oczywiste. Powodów jest wiele – mówi Katarzyna Lorenc, ekspert ds. prawa pracy Business Centre Club. Według niej, istniejąca luka w wynagrodzeniach między kobietami i mężczyznami jest jednym z powodów małej popularności urlopu ojcowskiego, ale dla wielu par może nie mieć znaczenia. Ważniejszą kwestią, zdaniem Lorenc, jest fakt, że urlop ojcowski jest czasem pracy przy dziecku, który jest bardzo energochłonny i niekoniecznie panowie mają chęć na taki wysiłek.
- Jak ciężka jest to praca wskazują wypowiedzi pań wracających po urlopach macierzyńskich i wychowawczych, które uważają, że nawet pracując na pełnych obrotach w pracy czują się mniej zmęczone w porównaniu z wykonywaniem opieki nad dzieckiem. Pamiętajmy, że zachęcanie panów do tego wysiłku ma duże znaczenie zarówno dla doceniania pracy kobiet w domu jak również równouprawnienia w pracy - podkreśla ekspertka BCC.
Urlop jako dodatkowy koszt dla pracodawcy
Jednak dodatkowy miesięczny, pełnopłatny urlop ojcowski to dodatkowy koszt dla firmy. - Wydłużenie urlopu ojcowskiego pozwala pogodzić życie zawodowe z prywatnym, jesteśmy jednak zdania, że rozwiązanie to powinno opierać się na wyborze: ważna jest możliwość wyboru a nie odgórne zmuszanie do korzystania z urlopu ojcowskiego – podkreśla z kolei Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP.
Jak tłumaczy, trzeba patrzeć na tradycyjny w naszym kraju model rodziny, zgodnie z którym to na kobiecie spoczywa ciężar opieki nad dziećmi. Wywieranie presji na ojców do korzystania z urlopu ojcowskiego może nie przynieść spodziewanego efektu, czyli pozostania taty z dzieckiem w domu.
- Poza tym pozostaje kwestia kosztów i tego, kto za ten dodatkowy urlop ojcowski miałby płacić. Jeżeli pracodawca, to można spodziewać się oporu, bo nie każdą firmę stać na taki wydatek – stwierdza Katarzyna Siemienkiewicz. I dodaje: - Uważamy, że należy wspierać to rozwiązanie, ale nie zmuszać odgórnie do obowiązkowego korzystania. Rodzice powinni mieć wybór, kto z nich skorzysta z urlopu rodzicielskiego. Tym bardziej, że jak widać, zmiana podejścia do przebywania z dzieckiem w domu następuje oddolnie. Widzimy, że jest coraz więcej ojców, którzy z własnej woli chcą opiekować się swoim potomstwem, a narzucanie obowiązku ustawowego może spowodować odwrotny rezultat.
Czytaj też:
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl