Tej zimy powinniśmy upewnić się, że mamy wystarczająco dużo świeczek i drewna do kominka, jeśli mamy kominek — pisze dziennik, cytując rozmowę Altwegg ze szwajcarskim nadawcą publicznym RTS
Altwegg podkreśliła, że przerw w dostawie prądu może nie być, ale Szwajcarzy powinni być gotowi na każdą sytuację. - W czasie nadciągającej zimy Szwajcarii może zabraknąć ok. 3 TWh energii elektrycznej, to ok. 9 proc. rocznej konsumpcji energii w tym kraju — informuje "Rzeczpospolita".
Powodem problemów z dostawami prądu w Szwajcarii mogą być zmniejszone dostawy prądu do kraju z sąsiednich krajów. Szwajcaria importuje ok. 5 TWh energii zimą. Tej zimy jednak import energii może być mniejszy ze względu na zmniejszoną produkcję energii we Francji, gdzie konserwowane są reaktory elektrowni atomowych i zmniejszone dostawy gazu z Rosji do Niemiec, gdzie 15 proc. produkcji prądu pochodzi ze spalania gazu — czytamy w dzienniku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Niemczech ogrzewanie do 19 stopni Celsjusza
Szwajcaria nie jest jedynym krajem, który namawia mieszkańców do oszczędzania. Minister gospodarki Niemiec Robert Habeck zapowiedział, że w związku z kryzysem gazowym, budynki użyteczności publicznej powinny być ogrzewane w sezonie zimowym tylko do 19 stopni Celsjusza.
Od lipca wiele niemieckich miast zdecydowało się m.in. na wyłączenie nocnej iluminacji zabytków, pomników czy ratuszy, a także podgrzewania wody w publicznych basenach.