Gotowy jest już projekt rozporządzenia zawieszającego na czas stanu epidemii przeprowadzanie wszelkich postępowań i czynności tzw. egzekucji administracyjnej, czyli prowadzonej przede wszystkim przez organy celno-skarbowe i ZUS. Po wejściu w życie tego rozporządzenia zatrzymane zostaną już trwające egzekucje i nie będą wszczynane nowe.
W tym czasie fiskus i ZUS nikomu nie zajmą rachunku bankowego, wypłaty zarobków, komornicy nie przejmą majątku ruchomego i nieruchomości, wstrzymane będą licytacje majątków dłużników – informuje "Puls Biznesu".
Jednym z niewielu przewidzianych wyjątków będzie możliwość ściągania mandatów i kar za łamanie obostrzeń związanych ze zwalczaniem koronawiusa, czyli np. mandatów za łamanie obowiązku kwarantanny i zakazu wchodzenia do parków.
- Obecnie prowadzenie działalności gospodarczej i zarobkowej jest w wielu przypadkach niezwykle utrudnione, a w niektórych wręcz zakazane (sport, rozrywka, rekreacja itd.). Dalsze prowadzenie postępowania egzekucyjnego z majątku zobowiązanego, który nie może prowadzić działalności w związku z ogłoszeniem stanu epidemii, mogłoby doprowadzić do pozbawienia tego zobowiązanego niezbędnych zasobów (…). Konieczne jest wstrzymanie z mocy prawa administracyjnych postępowań egzekucyjnych należności pieniężnych” — czytamy w uzasadnieniu projektu, do którego dotarli dziennikarze "PB".
Poproszony o komentarz Przemysław Pruszyński, Ekspert Konfederacji Lewiatan jest zdania, że wstrzymanie postępowań egzekucyjnych to słuszna decyzja, bo przedsiębiorcy walczą o utrzymanie płynności finansowej i ratowanie miejsc pracy. Dalsze egzekwowanie zaległości przez państwo przyczyniłoby się do upadku firm, co uniemożliwiłoby uzyskiwanie od nich wpływów podatkowych w przyszłości.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem