Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Urzędnicy z Wrocławia wydali "fortunę na hotel w Dubaju"? Miasto tłumaczy się z wydatków

79
Podziel się:

Ponad 4,5 tys. zł wydano na pięciogwiazdkowy hotel w Dubaju ze służbowej karty, którą posługują się urzędnicy z Wrocławia. Kartą zapłacono też m.in. we wrocławskim pubie oraz w brukselskim muzeum - donosi radny osiedlowy Arkadiusz Chwaścik. Miasto wyjaśnia, skąd te wydatki.

Urzędnicy z Wrocławia wydali "fortunę na hotel w Dubaju"? Miasto tłumaczy się z wydatków
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk (Agencja Gazeta, Agencja Wyborcza, Tomasz Pietrzyk)

Arkadiusz Chwaścik, radny osiedla Gajowice, wystąpił do gminy Wrocław o wydruki transakcji ze służbowych kart płatniczych. Według otrzymanego wykazu z pieniędzy podatników wydano m.in. prawie 4,7 tys. zł na noclegi w pięciogwiazdkowym hotelu The Tower Plaza Hotel w Dubaju. Na liście znajdują się również opłaty za noclegi w Holandii, Włoszech czy Turcji, wydatek 1,7 tys. zł w Pubie Pinta czy prawie 215 zł za zwiedzanie Królewskich Muzeów Sztuk Pięknych w Brukseli. Wrocławski magistrat zastrzega, że nie wszystkie te wydatki zostały zaakceptowane, a ta ostatnia kwota została zwrócona.

"W Dubaju na hotel (i to jaki - fot.) wydali sobie prawdziwą fortunę. A co się będą. Publiczna kasa, więc luz" - skomentował na platformie X Marcin Torz z serwisu ujawniamy.com.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jego markę znała cała Polska. Zbankrutował "do zera". Teraz wraca. Wojciech Morawski w Biznes Klasie

Urzędnicy mogą płacić kartą

Zapytaliśmy ratusz o tę listę wydatków. Tomasz Sikora z wrocławskiego magistratu odpowiedział na pytania money.pl, że "pobyt urzędnika w Dubaju dotyczył targów turystycznych dla klientów ze świata arabskiego, na których swoje stoisko miał Wrocław".

Zwykle w obsłudze stoiska biorą udział dwie osoby - tutaj z powodu wysokich kosztów pobytowych miasto wysłało tylko jednego. Wymogiem organizatorów targów była konieczność zakwaterowania urzędnika w konkretnym hotelu (w nim odbywały się targi turystyczne) - wyjaśnia Sikora.

Dodał, że w takich sytuacjach "miasto dąży do obniżenia kosztów", więc do Dubaju udał się jeden urzędnik, a nie dwóch. Ponadto poleciał z Berlina, a nie z Wrocławia, gdyż bilet lotniczy był tańszy o 2 tys. zł. Natomiast do stolicy Niemiec "dotarł najtańszym możliwym środkiem transportu, czyli Flixbusem". Według danych z wyciągu bilet do Berlina kosztował 130,99 zł.

Sikora dodaje, że urzędnicy mogą korzystać z kart płatniczych od września 2018 r. na podstawie zarządzenia prezydenta Wrocławia, którym był wówczas Rafał Dutkiewicz. Każdy z pracowników - jak zapewnia Sikora - jest informowany o tym, "czym jest uprawniony wydatek". Karty są w dyspozycji dyrektorów departamentów, którzy opłacają nimi również pobyty wszystkich pracowników. Przedstawione w wyciągach opłaty - jak słyszymy - często dotyczą pobytu całej delegacji czy też obsługi stoiska. A to oznacza, że rachunek w wysokości 1 tys. zł może oznaczać, że zapłacono np. za cztery osoby.

Wyciągi przedstawiają wyłącznie wydatki, nie ma na nich natomiast informacji o tym, że jakieś wydatki nie zostały uznane przez księgowość, albo sam pracownik zwrócił je na konto urzędu. Tak jest np. z pojawiającym się w przestrzeni publicznej wydatkiem na 'zwiedzanie muzeum w Brukseli'. Ta kwota została zwrócona - zapewnia Sikora.

Zwrot musi nastąpić w ciągu miesiąca rozliczeniowego, inaczej karta, na której są wydatki nierozliczone, jest blokowana.

Jeśli wydatek wzbudzi wątpliwości, pracownik zobowiązany jest do przedstawienia szczegółowego uzasadnienia lub wyjaśnienia. W przypadku, gdy takie uzasadnienie nie zostanie uznane za wystarczające, pracownik pokrywa koszt z własnych środków - dodaje Sikora.

Spotkanie robocze w pubie

Jak ratusz uzasadnia wydanie 1,7 tys. zł w pubie? Magistrat podkreśla, że "wydatki restauracyjne to obsługa restauracyjna konkretnych oficjalnych lub honorowych spotkań z gośćmi Wrocławia". Tak miało być w przypadku Pubu Pinta.

"Za tą konkretną pozycją kryje się obsługa gastronomiczna szkolenia i spotkania roboczego 22 osób z Unii Metropolii Polskich w kwestii obchodzenia się i wymiany doświadczeń miast w związku z obsługą imigrantów, którzy trafiają do miast" - tłumaczy Tomasz Sikora.

Jednocześnie wrocławski magistrat uważa, że "wyjazdy urzędników albo radnych są praktyką samorządową znacznie intensywniejszą w przypadku innych urzędów niż Urząd Miasta Wrocławia".

Sikora jako przykład podaje program Going Global - Dolnośląska Dyplomacja Gospodarcza prowadzony przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego z pieniędzy unijnych.

"W tym bardzo ciekawym promocyjnie programie obok przedsiębiorców w podróżach biorą udział radni wszystkich opcji politycznych, urzędnicy i zaproszeni dziennikarze z wielu redakcji. Grupy Going Global jadą na kilku, kilkunastodniowe podróże studyjne i reprezentują Dolny Śląsk na całym świecie - np. ostatnio na wschodnim wybrzeżu USA, a niebawem w ramach tego programu planowana jest z pewnością ważna i istotna dla Wrocławia wizyta urzędników, dziennikarzy i przedsiębiorców w Vancouver" - wyjaśnia.

Zarzuty dla byłego wiceprezydenta

W ostatnim czasie głośno jest nie tylko wokół prezydenta Wrocławia w związku ze sprawą Collegium Humanum, ale i wokół byłego wiceprezydenta Wrocławia, byłego wiceministra sprawiedliwości Bartłomieja Ciążyńskiego (zgodził się na publikację danych). Polityk usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i popełnienia oszustwa, do czego się nie przyznaje. Podejrzany jest o to, że w okresie od 2 czerwca do 28 lipca tego roku, będąc zastępcą dyrektora ds. komercjalizacji Instytutu Sieci Badawczej Łukasiewicz PORT Polski Ośrodek Rozwoju Technologicznego we Wrocławiu, przekroczył swoje uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Prokuratorskie zarzuty to efekt opublikowanego w sierpniu tekstu Wirtualnej Polski. Ciążyński pojechał na rodzinne wakacje służbową limuzyną, zapłacił za benzynę służbową kartą. Podał się do dymisji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(79)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
123
3 tyg. temu
Admnistracja samorządowa , rzadowa o 50% mniej. Pseudodoradcy i pseudeksperci na zieloną trawę np: 150 doradców Prezydenta 30tys * 12=360tys jeden rocznie + składki od tej sumy . Dość rozpasania.
Zielony
3 tyg. temu
Przepraszam za wszystkie antyrządowe komentarze. Nie chcę iść siedzieć (szczególnie przed świętami)
Max
3 tyg. temu
Tak się bawi , tak się bawi elita .... za nasze . Podobno miało być inaczej jak ktoś nam obiecywał . Czekamy , żeby uroczyście nam ślubował , że to się zmieni hi,hi.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Gostek
3 tyg. temu
Zawsze jest tak że Ci co dużo zarabiają jeszcze płacą nie swoją kartą a Ci co mało takich kart nie mają a kiedyś wyśmiewano Prezydenta Łodzi Kropiewnickiego że tak Hulał po Świecie nie za swoją kasę a teraz jest to samo wstydu Ci ludzie nie mają za ,,Grosz.
Fakty
3 tyg. temu
Urzędników wszelkiej maści jest w Polsce 3 razy za dużo. Na dodatek korzystają z władzy ile mogą. Jest gorzej niż w PRL.
Kaler
3 tyg. temu
Się urzędasy bawią za nasze.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (79)
Emeryt
2 tyg. temu
I co? Szary podatnik który z......la od świtu do nocy pokryje koszty zachlannych na kasę (nieswoją).
Aaaa
2 tyg. temu
Czyli bawia sie jak zwykle nie za swoje???? I tak to wlasnie wyglada ciecie kosztow???? Nie ma prawa to jest eldorado proste!!!!!
Robcio
3 tyg. temu
Powcy to aferę zrobią z czego chcesz np z dorsza w stołówce albo z sałatki Pawłowicz a tym czasem w Dubajach a spokojnie balują za nasze pieniądze członkowie Gangu Olsena wybrani przez "wykształconych i z wielkich miast".
Prawda
3 tyg. temu
Naród pije szampana, ustami swoich przedstawicieli 🤣🤣🤣
Mietek G.
3 tyg. temu
W Ostrołęce radni pispojechsli do Gruzji na wymiane doświadczeń. Urzednicy ze starostwa w Ostrołece jezdzili do Francji na pielgrzymki 19 dniowe
...
Następna strona