Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|
aktualizacja

USA dokręcają śrubę. "NYT": nowa wersja umowy ws. złóż jeszcze cięższa dla Ukrainy

Podziel się:

Warunki proponowanej nowej umowy o amerykańskim udziale w przychodach z minerałów i złóż naturalnych Ukrainy wydają się jeszcze surowsze dla Kijowa, niż pierwotna, odrzucona przez Ukraińców wersja - pisze w sobotę "New York Times". Projekt zakłada przekazanie USA 500 mld dolarów dochodów z eksploatacji surowców.

USA dokręcają śrubę. "NYT": nowa wersja umowy ws. złóż jeszcze cięższa dla Ukrainy
Na zdjęciu prezydent USA Donald Trump (PAP, PAP/EPA/FRANCIS CHUNG / POOL)

Jak pisze dziennik, powołując się na projekt porozumienia, główne żądania władz USA z pierwszej wersji umowy, mówiące o przekazaniu Ameryce połowy przyszłych przychodów z eksploatacji wszelkich złóż naturalnych Ukrainy, pozostały niezmienione. Dokument zakłada, że przychody ze sprzedaży surowców będą wpływać na kontrolowany przez USA fundusz aż do osiągnięcia poziomu 500 mld dolarów.

To kwota wielokrotnie przewyższającego wartość amerykańskiej pomocy dla Ukrainy. Kongres alokował dotąd 183 mld dolarów wydatków w związku z wojną Rosji przeciwko Ukrainie, choć nieco ponad połowa tej kwoty trafiła bezpośrednio do Ukrainy. Według "NYT" Waszyngton chce otrzymać też dwukrotność wartości pomocy otrzymywanej przez Ukrainę w przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Największym bogactwem Polski są Polacy - Ewald Raben w Biznes Klasie

"NYT": nic o gwarancjach bezpieczeństwa

Wbrew postulatom Kijowa, propozycja umowy też nie mówi nic o ewentualnych gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy. "Zamiast tego wzywa Ukrainę do podjęcia szeregu zobowiązań, nie przewidując jednocześnie żadnych konkretnych zobowiązań w zamian ze strony Stanów Zjednoczonych" - pisze dziennik.

Amerykańska propozycja przewiduje za to, że w przypadku oswobodzenia okupowanych terytoriów USA będą otrzymywać dwie trzecie przychodów z wydobywanych tam surowców. "NYT" odnotowuje, że w ubiegłym roku Ukraina otrzymała jedynie 1,1 mld dol. ze sprzedaży dóbr naturalnych.

Gazeta pisze, że mimo surowych warunków Ukraina poważnie rozważa podpisanie dokumentu. Odmowa zgody na pierwszą wersję umowy rozzłościła prezydenta Donalda Trumpa, który oskarżał Ukrainę o rozpoczęcie wojny, a prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego nazwał dyktatorem. W piątek Trump złagodził nieco ton mówiąc, że spodziewa się, iż Kijów wkrótce podpisze umowę.

Według źródeł agencji Reutera Amerykanie grozili Ukraińcom, że jeśli nie zgodzą się podpisać umowy, to ukraińskie wojsko straci dostęp do systemu łączności satelitarnej Starlink.

Przedstawiciele Białego Domu konsekwentnie przedstawiali dotąd umowę jako "wielką szansę" dla Ukrainy i gwarancję długofalowego zaangażowania USA w dobrobyt tego kraju. Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz twierdził, że jest to umowa o "wspólnych inwestycjach" w zasoby naturalne, która wiązać się będzie z inwestycjami amerykańskich firm w wydobycie minerałów i innych surowców, pomagając w zwiększeniu przychodów z tego tytułu.

Z kolei brytyjska stacja Sky News, powołując się na anonimowe źródło ukraińskie, podała w sobotę, że prezydent Wołodymyr Zełenski nie jest jeszcze gotowy podpisać umowy. - Istnieje szereg problematycznych kwestii i obecnej formy projektu prezydent nie jest gotowy zaakceptować - przekazało źródło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP