Prezydent Joe Biden kontynuuje twardą politykę USA w stosunku do Chin. Wydał rozporządzenie, którym rozszerza do 107 liczbę firm objętych restrykcjami. Chodzi między innymi o Aero Engine Corp. of China, Aerosun Corp., Fujian Torch Electron Technology i Huawei Technologies.
"Decyzja zabrania Amerykanom finansowego wspierania m.in. chińskiego sektora obronnego. Wzmacnia rząd USA w zakresie przeciwdziałania zagrożeniu ze strony chińskich firm zajmujących się technologiami nadzoru przyczyniających się do inwigilacji mniejszości religijnych, etnicznych lub w inny sposób ułatwiające represje i poważne naruszenia praw człowieka w Chinach i gdzie indziej" - informuje administracja prezydenta Bidena.
Nowe rozporządzenie ma zacząć obowiązywać od 2 sierpnia. Według CNBC, ogłoszenie restrykcji to jedno z najbardziej zdecydowanych posunięć przeciwko Chinom i kolejny znak, że ekipa Bidena może przyjąć lub rozszerzyć wiele strategii stosowanych przez Trumpa w wysiłkach, aby USA sprostały największemu konkurentowi.
Co na to Pekin? Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin zakwestionował posunięcie administracji Bidena. Argumentował też, że wcześniejsze decyzje administracji Trumpa zostało egzekwowane z "całkowitym lekceważeniem faktów".
- Stany Zjednoczone powinny szanować rządy prawa i rynek, korygować swoje błędy i zaprzestać działań, które podważają porządek globalnego rynku finansowego oraz zgodne z prawem interesy inwestorów – stwierdził Wenbin.