Posiedzenie wystartowało tuż po godzinie 9 rano. Poseł Henryk Kowalczyk poinformował podczas składania sprawozdania, że komisja zaproponowała 111 poprawek, z czego zarekomendowano przyjęcie zaledwie 14 z nich. Sejm odrzucił również wniosek opozycji, by dopuścić do głosu posłów. Skończyło się więc tylko na głosowaniu.
W harmonogramie przewidziano aż 580 głosowań w sprawie budżetu. Oprócz poprawek komisji rozpatrywano również wnioski mniejszości. Może to więc potrwać kilka godzin. Później posłowie mają głosować nad tzw. podatkiem cukrowym.
W grudniu 2019 r. Rada Ministrów przyjęła ostateczną wersję projektu ustawy budżetowej na 2020 r., zakładającą m.in. brak deficytu budżetowego i wzrost PKB w wysokości 3,7 proc.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Jak pisaliśmy już w money.pl, brak deficytu będzie możliwy m.in. dzięki jednorazowym wpływom do budżetu (ze sprzedaży praw do emisji CO2, opłaty przekształceniowej OFE czy częstotliwości 5G). Oprócz tego pomagają nowe podatki, wprowadzone przez PiS. Te rocznie dają do budżetu nawet 14 mld zł.
W projekcie przewidziano m.in. dochody w wysokości 435,3 mld zł, wydatki również na poziomie 435,3 mld zł, deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii unijnej) na poziomie 1,2 proc. PKB,
Znalazły się tam także dane makroekonomiczne: wzrost PKB w ujęciu realnym o 3,7 proc., średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja) - 2,5 proc.
Nowe podatki PiS. Dzięki nim budżet zyska 14 mld zł
Wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej oraz emerytur i rent oszacowano na 6,3 proc., a wzrost spożycia prywatnego ma wynieść 6,4 proc.
W 2020 r. planuje się także wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego w wysokości ok. 7,1 mld zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl