"Rząd zajmie się ustawą wiatrakową na początku czerwca" - powiedział Motyka w Programie 1 Polskiego Radia.
- Wielu mówi: boicie się tego tematu, nie chcecie go podnosić. Otóż chcemy. Rozmawialiśmy na posiedzeniach komisji w Sejmie i Senacie i mamy w wielu miejscach kompromis - dodał.
Nowe zasady
Wiceszef resortu przekazał również, że jeszcze w maju do parlamentu trafi projekt ustawy prosumenckiej. Według Motyki ustawa wprowadzi korzystniejsze rozliczenia prosumentów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie będziemy w stanie wrócić do systemu net meteringu, pozostaniemy w net billingu, bo takie są regulacje europejskie - zaznaczył.
Jak mówił, resort chce, by realny roczny zysk każdego prosumenta zwiększył się o kilkaset złotych, a inwestowanie w instalacje fotowoltaiczne było nadal opłacalne.
Jak zapowiedział wiceminister, zarówno w ustawie prosumenckiej, jak i wiatrakowej znajdą się rozwiązania upraszczające i skracające procedury związane z procesem inwestycyjnym dotyczącym farm wiatrowych na lądzie oraz instalacji prosumenckich. - Chcemy, aby ten proces został skrócony nawet o połowę - zapowiedział.
Odległość 500 metrów
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zapowiedziała pod koniec marca, że na początku kwietnia do uzgodnień międzyresortowych powinien trafić projekt ustawy wiatrakowej, bo teraz "trwają ostatnie szlify i rozmowy".
- Będziemy utrzymywać odległość 500 metrów, chcemy zrobić przestrzeń do rozwoju wiatru na lądzie, tego źródła energii bardzo nam brakuje w bilansie energetycznym – stwierdziła.
Dodała także, że do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił projekt ustawy dotyczącej prosumentów i pomocy dla przedsiębiorstw energetycznych.