Około 1,6 mln Polaków wciąż nie dostało z urzędów gmin zaświadczenia o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność. W samej Warszawie na dokument czeka 450 tys. osób. Urzędnicy mają na wydanie go czas do końca roku. Ale już wiadomo, że nie wszędzie uda się zdążyć na czas. Mieszkańcy, którzy zaświadczenia dostaną pod koniec roku lub dopiero w 2020 r., muszą pamiętać, że będą mieć tylko dwa miesiące na to, by skorzystać z maksymalnej bonifikaty w opłacie za przekształcenie – przypomina "Fakt".
Wszystko to ma związek z likwidacją użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe. W rezultacie d 1 stycznia 2,5 mln osób z mocy prawa stało się właścicielami gruntów pod swoimi blokami. Aby dawni użytkownicy w pełni poczuli się właścicielami, muszą otrzymać od urzędów gminy zaświadczenie o przekształceniu użytkowania.
Urzędnicy mają na to zaledwie rok i pomimo chęci, na pięć miesięcy przed końcem wyznaczonego czasu w wielu miastach nie wydano nawet połowy zaświadczeń.
Co to oznacza dla dotychczasowych użytkowników wieczystych? Dopóki nie dostaną zaświadczenia, nie mogą wnieść opłaty przekształceniowej. I nie mogą też skorzystać z maksymalnej bonifikaty, jeśli chcieliby zapłacić "z góry" za 20 lat, przypomina "Fakt".
Jeśli zaświadczenie o przekształceniu przyjdzie 1 grudnia i później, na wniesienie opłaty z maksymalną ulgą będzie tylko dwa miesiące.
W lipcu informowaliśmy, że Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przedstawiło wyniki realizacji ustawy przekształceniowej. Wpłynęło już ponad 900 tys. zaświadczeń o przekształcenie prawa użytkowania wieczystego. Ministerstwo nie widzi podstaw, by wydłużyć okres realizacji ustawy, o co starały się duże miasta.
Największe polskie miasta zabiegały w ministerstwie o przedłużenie czasu. Samorządy uważają, że mogą mieć problemy z wykonaniem zaleceń ustawy w terminie w niej przewidzianym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl