Według szacunków chińskiego urzędu ds. zdrowia aż 248 mln ludzi, czyli prawie 18 proc., populacji, prawdopodobnie zaraziło się wirusem w pierwszych dniach grudnia. W praktyce może dochodzić do nawet 37 milionów zakażeń dziennie
Jeśli te dane zostaną ostatecznie potwierdzone, wówczas oznaczałoby to, że wskaźnik infekcji byłby wyższy niż poprzedni dzienny rekord wynoszący około 4 miliony, który został ustanowiony w styczniu 2022 r.
Szpitale są już przytłoczone naporem pacjentów
Szybkie zniesienie przez Pekin ograniczeń w ramach polityki Covid Zero, po fali protestów, mogło doprowadzić do szybkiego rozprzestrzeniania się bardzo zaraźliwych wariantów Omikrona w populacji o niskim poziomie naturalnej odporności.
Według szacunków chińskiego urzędu ds. zdrowia ponad połowa mieszkańców prowincji Syczuan na południowym zachodzie Chin oraz stolicy Pekinu może być zarażona.
Bloomberg podaje, że szpitale w głównych chińskich miastach, w tym w Pekinie i Szanghaju, są przytłoczone nagłym wzrostem liczby pacjentów, podczas gdy krematoria z trudem radzą sobie z rosnącą liczbą zgonów.
Nie wiadomo jednocześnie, w jaki sposób Chińczycy opracowali swoje szacunki. Chiński urząd ds. zdrowia nie odpowiedział agencji Bloomberg na prośbę o komentarz w tej sprawie.
Tymczasem Chen Qin, główny ekonomista w firmie konsultingowej MetroDataTech, przewiduje, że obecna fala zachorowań w Chinach osiągnie szczyt w większości miast między połową grudnia a końcem stycznia.
Epidemia rozprzestrzenia się także na wiejskie obszary Chin, co jest o tyle zagrożeniem, że często brakuje tam odpowiednich służb medycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecna fala może spowodować w Chinach dwa miliony dodatkowych zgonów
Eksperci już ostrzegają, że obecna fala zachorowań może okazać się katastrofalna dla chińskiego systemu opieki zdrowotnej, co w konsekwencji może doprowadzić do olbrzymiej liczby ofiar śmiertelnych.
Według analiz przytaczanych przez Reutera, łącznie obecna fala zakażeń w Chinach może spowodować nawet dwa miliony dodatkowych zgonów. Wynika to z listopadowej analizy Centrum Kontroli Chorób z prowincji Guangxi, w której przewiduje się, że łącznie może zachorować na COVID-19 w krótkim czasie 233 mln Chińczyków.
Do tej pory według oficjalnych danych od początku pandemii pod koniec 2019 roku w Chinach z powodu koronawirusa zmarło w sumie tylko 5,2 tys. osób.