Donald Tusk rozmawiał w piątek z Ursulą von der Leyen. Tematami rozmów z szefową KE, ale i innymi komisarzami UE przebywającymi w Polsce, były m.in. wyzwania gospodarcze stojące przed wspólnotą.
Tusk: UE musi stanąć na wysokości zadania
- Żyjemy w czasach, które zmieniają szybko bieg dziejów. Unia Europejska musi stanąć na wysokości zadania. Rozmawialiśmy, jak polska prezydencja i KE uczynią Unię bezpieczną. To nasz priorytet - podkreślał Tusk. Szef polskiego rządu zaznaczył, że ważnym obecnie wyzwaniem dla UE jest zwalczenie wzrostu cen energii.
Będziemy szukali różnych sposobów i finansowych, i inwestycyjnych, a także tych dotyczących regulacji, aby uniknąć ryzyka wzrostu cen, bo naszym zadaniem jest ich obniżenie - podkreślił premier. Jak dodał, jeśli do ich obniżenia nie dojdzie, to "pragnienie bycia konkurencyjnym wobec Chin czy Stanów Zjednoczonych okaże się kompletną iluzją".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaznaczył, że nie obędzie się bez sporów w tej sprawie. - My na pewno będziemy uparci, jeżeli chodzi o kwestię bezpieczeństwa i konkurencyjności. W tym sensie, że chcemy, żeby to było bardzo konkretne. To musi być działanie - za każdym hasłem musi być konkretny efekt. Więc jak mówimy o bezpieczeństwie i konkurencyjności, to musimy znaleźć mądry sposób zarządzania i pieniądze (...) żeby nasze marzenia stały się faktem - dodał Tusk.
Szefowa KE podkreśliła, że Polska nie będzie sama zajmować się sprawą bezpieczeństwa na wschodniej granicy. - Potrzebne jest rozwiązanie europejskie. Łukaszenko i Putin nie będą decydować o tym przy pomocy przemytników - zapewniła von der Leyen.
- W grudniu 2024 roku przekazaliśmy dodatkowe środki na bezpieczeństwo wschodniej granicy Polski, w trakcie polskiej prezydencji zostanie złożony wniosek, by zwiększyć wsparcie na ten cel - dodała von der Leyen. - Musimy przyjrzeć się też nielegalnym migrantom na terenie państw UE, oni muszą powracać do swoich krajów. Przyspieszymy te procedury.
UE a neutralność klimatyczna. "Musimy być elastyczni"
Kolejnym zagadnieniem było potwierdzenie, że Unia trzyma się założonego celu z neutralnością klimatyczną. Szefowa KE podkreśliła również, że pod koniec lutego Komisja Europejska zaprezentuje "wspólną mapę na rzecz konkurencyjności i dekarbonizacji", której fundamentem będzie umowa o czystym przemyśle.
Chodzi o wspieranie energochłonnych przemysłów i o wspieranie naszych start-upów - tłumaczyła von der Leyen, zaznaczając, że w tym celu konieczne jest obniżenie kosztów energii. - Mocno pracujemy, aby zwiększyć dostęp do niskoemisyjnej energii, więc tej ze źródeł odnawialnych i atomowej - podkreśliła.
Zdaniem von der Leyen energia odnawialna zapewni UE bezpieczeństwo energetyczne oraz niezależność m.in. od rosyjskich paliw kopalnych. Szefowa KE zapewniła również, że UE wciąż uznaje cel neutralności klimatycznej do 2050 r. "Transformacja jest potrzebna, ale to, jak tam dotrzemy, jaka będzie ta droga naprzód - musimy pod tym względem być elastyczni i pragmatyczni" - stwierdziła von der Leyen.
Trzymamy się celu z neutralnością klimatyczną do 2050 roku. Potrzebna jest transformacja, natomiast jak to osiągnąć - tutaj musimy być elastyczni, cały czas trzeba się dostosowywać, bo chodzi o solidny przemysł, solidną gospodarkę. Europa musi być konkurencyjna. Uruchomiłam strategiczny dialog z przemysłem motoryzacyjnym. Zrobię to samo, jeśli chodzi o sektor stalowy, bo ta branża jest pod wielką presją, jeśli chodzi o koszty energii, również chodzi o nadmierne zdolności Chin, które zalewają europejski rynek - mówiła von der Leyen.
Trzeci wspomniany priorytet ze spotkania to uproszczenie prowadzenia działalności gospodarczej. - W tym miesiącu przedstawimy pakiet uproszczeniowy, który nazywamy Omnibusem. Takich pakietów będzie więcej, ale główny cel jest taki: prowadzenie działalności gospodarczej w Europie musi być prostsze i szybsze - dodała szefowa KE.