W sobotę rozpoczął się strajk maszynistów pracujących w przewozach towarowych. W nocy z niedzieli na poniedziałek dołączyli do nich pracownicy obsługujący ruch pasażerski.
Strajk prawdopodobnie dotknie miliony podróżujących, zarówno w komunikacji dalekobieżnej, regionalnej jak i lokalnej.
"Na dokładne oszacowanie skali protestu i jego skutków musimy poczekać do rana" - poinformowały w nocy władze Deutsche Bahn w komunikacie.
Maszyniści domagają się podwyżki płac o 3,2 proc., ochrony emerytur i wypłacenia jeszcze w tym roku premii z tytułu pandemii w wysokości 600 euro.
Szefowie Deutsche Bahn zgodzili się już na podwyżkę w tej wysokości, ale dopiero w późniejszym terminie, na co z kolei nie chce przystać GDL.
To już drugi strajk maszynistów w tym miesiącu. Protestowali oni od 11 do 13 sierpnia w ruchu pasażerskim i towarowym.