Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

W Polsce brakuje lekarzy. Powstaje nowy szpital, ale brakuje personelu

5
Podziel się:

Do pracy w szpitalu tymczasowym w Płocku zgłosiło się dotąd kilku lekarzy i kilkadziesiąt innych osób, w tym pielęgniarek - przekazał szef Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego Stanisław Kwiatkowski.

W Polsce brakuje lekarzy. Powstaje nowy szpital, ale brakuje personelu
Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku (Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku)

Polska ma problem z niewystarczającą liczbą lekarzy od lat. Pandemia tylko uwypukliła ten problem.

Dyrektorzy szpitali ledwie łatają dziury kadrowe, przesuwając lekarzy na covidowe SOR-y i izolatoria, a wojewodowie bezskutecznie szukają tych, którzy mogliby podjąć pracę przy zarażonych.

W Płocku powstaje właśnie nowy szpital tymczasowy. Buduje go państwowa spółka PKN Orlen.

W ubiegłym tygodniu podpisano porozumienie z WSzZ w sprawie zatrudnienia personelu w tymczasowej placówce, która dysponować ma ok. 200 łóżkami – zgodnie z umową, szpital wojewódzki będzie pracodawcą dla kadry szpitala tymczasowego.

Wcześniej płocki koncern zapowiadał, że szpital tymczasowy ma być gotowy z połową docelowej liczby łóżek 20 listopada, a w pełni do 30 listopada. Rekrutacja personelu do pracy w tymczasowej placówce trwa od 5 listopada.

Uruchomienie i funkcjonowanie szpitala tymczasowego w Płocku będzie wymagało zatrudnienia m.in. 52 lekarzy, 152 pielęgniarek i pielęgniarzy, 120 opiekunów medycznych, 34 ratowników medycznych, a także sekretarek i sekretarzy medycznych oraz kierowców.

Zobacz także: Lockdown? Prof. Horban mówi o ryzyku i świętach

- Zgłosiło się kilku lekarzy, kilkadziesiąt pielęgniarek i personelu pomocniczego. W tej chwili kadry szpitala wojewódzkiego przedstawiają warunki zatrudnienia. Na 30 listopada, żeby to ruszyło w całości, tego personelu nie ma wystarczająco – powiedział podczas poniedziałkowej telekonferencji dyrektor płockiego WSzZ.

Nie wykluczył, iż w sprawie naboru zwróci się o pomoc do wojewody mazowieckiego.

Ten sam problem pojawią się wielu innych placówkach nie tylko jednoimiennych, o czym pisaliśmy w money.pl.

"W Polsce nie ma rezerw lekarzy – jest niedobór – mamy najmniej lekarzy w Unii Europejskiej (2,2 na tysiąc mieszkańców). Pacjenci z chorobami innymi niż COVID-19 również potrzebują opieki. Nie zapominajmy również, że 27 proc. lekarzy i 44 proc. pielęgniarek ma więcej niż 60 lat" - informuje w oficjalnym piśmie prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Szczecinie dr n. med. Magda Wiśniewska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Romek
4 lata temu
Lekarzy brakuje ale za to osłów w rządzie PiS całe mnóstwo.
Lech
4 lata temu
Jak był strajk lekarzy, to posłowie PiS tak zareagowali na ostrzeżenia opozycji, że mnóstwo lekarzy wyjedzie do pracy za granicę, NIECH JADĄ. I ponad 20 %po tym strajku wyjechało , a posłowie posłami byli dumni, że się nie ugięli i lekarze prawie nic nie dostali. Przyszła teraz koza do woza
Andre
4 lata temu
Lekarze orzecznicy z ZUS do pracy przy pacjentach, tam ich cudowne moce uzdrawiania się przydadzą a nie zamknięci w biurach w oczekiwaniu na koniec epidemii
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
dfsfg
4 lata temu
Brakuje personelu? Ciekawe..... brakuje czy personel ma w nosie covid? Jak ktoś ma covid ( tak mu się wydaje ) to dzwoni po karetkę. Karetka go wiezie na SOR. Czeka w kolejce 10 godzin w. Na SOR jest diagnoza covid i na oddział covid po paru kolejnych godzinach. Czyli teoretycznie da się przeżyć.... Jak ktoś ma zawał też dzoni po karetkę. Jedzie na SOR. Czeka w kolejce 10 godzin. Diagnoza zawał i sie pojawia problem bo żaden oddział nie chce czlowieka przyjąć bo się boją covidu. Czyli sorry ale SORy stały sie poczekalniami i umieralniami ( karetki rownież ). Ratownicy robią co mogą. SORy robią co mogą ale co może jeden lekarz z jedną pilęgniarką gdy całe miasto przyjeżdza na raz. A na oddziałach cisza i spokój. Kogo sie dało wypisali. Nikogo nie przyjmują. Interes się kręci. Pensje spływają. Nic tylko czekać do wiosny. Czy nie odnosicie wrażenia, że covid ma jakiś dziwny dar uzdrawiania.... Nikt nie umiera na zawały na nowotworym, na inne choroby tylko covid i covid. Cowid to covid a śmierć w oczekiwaniu na pomoc w karetce czekającej w kolejce to inna para kaloszy.
Andre
4 lata temu
Lekarze orzecznicy z ZUS do pracy przy pacjentach, tam ich cudowne moce uzdrawiania się przydadzą a nie zamknięci w biurach w oczekiwaniu na koniec epidemii
Lech
4 lata temu
Jak był strajk lekarzy, to posłowie PiS tak zareagowali na ostrzeżenia opozycji, że mnóstwo lekarzy wyjedzie do pracy za granicę, NIECH JADĄ. I ponad 20 %po tym strajku wyjechało , a posłowie posłami byli dumni, że się nie ugięli i lekarze prawie nic nie dostali. Przyszła teraz koza do woza
Romek
4 lata temu
Lekarzy brakuje ale za to osłów w rządzie PiS całe mnóstwo.
a na narodowy...
4 lata temu
Jak by mieli już "bezkarność" to by dopiero poszaleli, zrobili teatrzyk dla gawiedzi i zabarykadowali się na stadionie. Kłamcom kłamstwo wyłazi z każdej strony i tak długo jak pogardliwi i samowolni czują się bezkarnymi z własnego punktu oczywiście to wmówią wam,nam, ba nawet unijnym komisarzom że Wisła płynie od bałtyku do baraniej góry