Przedsiębiorcy w Baszkirii, jednej z autonomicznych republik wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej, zwrócili się do lokalnego komisarza ds. praw konsumentów Walerego Samokina zgłaszając brak dwutlenku węgla do stosowania w przemyśle spożywczym. CO2 odpowiada za orzeźwiający smak m.in. w piwach, wodzie czy słodkich napojach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Rosji brakuje produktów do napojów
Jak twierdzi Wladislaw Lowkow, restaurator z miasta Ufa znajdującego się w europejskiej części Rosji, w jego lokalach dwutlenku węgla wystarcza na dwa do czterech tygodni.
- Ze względu na to, że Rosja przestała dostarczać nawozy do "nieprzyjaznych krajów", duże zakłady zostały zamknięte. Dwutlenek węgla powstawał jako produkt uboczny przy ich produkcji. Nikt nie wie, co będzie dalej - powiedział dziennikowi Kommiersant Lowkow.
- Uważa się, że z powodu wstrzymania dostaw amoniaku na Ukrainę zatrzymano główną produkcję nawozów w Rosji - powiedział Michaił Szarajew, dyrektor firmy Uraldioxid ZAO z siedzibą w Jekaterynburgu, produkującej ciekły i stały dwutlenek węgla. Według Szarajew latem zawsze jest zwiększony popyt na napoje gazowane, ale w tym roku rolę odegrał dodatkowy czynnik związany z obecną sytuacją geopolityczną.
W czerwcu prezes Związku Producentów Soków, Wody i Napojów w Rosji Maksym Nowikow oszacował niedobór dwutlenku węgla na rynku na 10-20 proc.