Urząd Miasta Leszna jest pierwszym w Polsce, w którym wprowadzono 35-godzinny tydzień pracy, urzędnicy pracują 7 godzin w ciągu dnia - informuje portalsamorzadowy.pl.
- To pilotażowe działanie. Najbliższe miesiące pokażą, czy takie rozwiązanie wpłynie pozytywnie na wydajność i efektywność pracy w urzędzie, np. czy liczba obsługiwanych klientów lub wydanych decyzji nie ulegnie zmniejszeniu itp. Będę to monitorować i analizować na podstawie sprawozdań, jakie przygotowywać będą naczelnicy i kierownicy - powiedział Rusiecki, cytowany w oficjalnym komunikacie, który opublikowano w połowie czerwca.
Po kilku tygodniach prezydent Leszna ocenił, że "póki co żadnych skarg nie ma, praca jest wykonywana na bieżąco, a sami urzędnicy, z którymi mam okazję rozmawiać, bardzo mocną to doceniają".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent Leszna w rozmowie z Portalem Samorządowym poinformował, że testy potrwają do końca września. Po każdym miesiącu naczelnicy wydziałów tłumaczą Rusieckiemu, ile spraw załatwiono oraz w jakim czasie - czy nie było opóźnień.
Jeżeli okaże się, że mimo iż liczba spraw pozostaje niezmienna i są one realizowane w terminie, to wtedy z całą pewnością podejmę decyzję o tym, że ten 7-godzinny dzień pracy i 35-godzinny tydzień pracy u nas zostanie już docelowo - zaznacza Rusiecki.
Wypad nad jezioro zamiast biura
W wakacje urzędnicy pracują w godzinach 7-14, jak mówi prezydent, "realnie kończą pracę 1,5 godziny wcześniej niż rok temu".
To daje im ewidentnie dużo więcej czasu na to, żeby przyjść do domu, spokojnie zjeść obiad, a potem jeszcze po południu spędzić czas z rodziną, pojechać nad jezioro czy skorzystać z rowerów lub innych form aktywnego wypoczynku. Wydaje się więc, że pomysł jest trafiony, natomiast co do takiej ostatecznej decyzji, skuteczności i efektywności tego projektu będę mógł być pewien na koniec września - zapowiada Rusiecki.
- Centralny Instytut Ochrony Pracy ma przez rok badać, jak wprowadzenie tego rozwiązania wpłynie na wypadkowość w miejscu pracy i stan zdrowia pracownika - ocenił Stanecki. Zdaniem szefa PIP badania prowadzone przez CIOP pozwolą na rzetelną ocenę, jak tego typu rozwiązanie wpłynie na wydajność pracowników.