Rząd na razie nie odpowiada wprost, czy wakacyjne kolonie i obozy dla dzieci i młodzieży będą mogły się odbyć. Problem jest ogromny, bo tysiące rodziców już opłaciło wakacyjny wyjazd swoich pociech.
- Wiele osób niestety zainwestowało, zarezerwowało, zapłaciło za różne formy aktywności. Wirus pokrzyżował te plany, to jest bardzo trudno. Natomiast na dzisiaj nie mogę dać odpowiedzi, co będzie w lipcu czy sierpniu, jakie będą wskaźniki epidemiczne. Zależeć to będzie od liczby zachorowań, miejsc w szpitalach, wolnych respiratorów - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
- Z drugiej strony niezwykle ważny jest aspekt gospodarczy, bo jej załamanie może skutkować zwiększeniem śmiertelności w innych obszarach. Decyzje są trudne, ale są balansem między bezpieczeństwem epidemicznym a bezpieczeństwem wszystkich Polaków - dodał.
Z kolei minister edukacji Dariusz Piontkowski stwierdził, że jego resort nie uruchomi pieniędzy na wypoczynek letni dopóki nie będzie w tej sprawie jednoznacznego wskazania od ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego, że taki wypoczynek będzie bezpieczny.
- Przypomnę, że dopiero od 4 maja rusza możliwość skorzystania z hoteli i miejsc noclegowych, czyli wypoczynku indywidualnego. Zobaczymy, jaki będzie tego skutek. Przy takim wypoczynku dużo łatwiej dochować wymogów sanitarnych niż przy wypoczynku zbiorowym - dodał
Lekarze zalecają, by tegoroczne wakacje organizować indywidualnie i w gronie najbliższych. To logistyczne wyzwanie dla milionów polskich rodzin. W ubiegłym roku ze zorganizowanych form wypoczynku skorzystało 1,3 mln dzieci i młodzieży.
Biura podróży na razie wciąż sprzedają wyjazdy. Mają obowiązek zgłaszać je na specjalnej platformie rządowej oraz w kuratoriach najpóźniej na 21 dni przed terminem rozpoczęcia wypoczynku.
Największy ich organizator - "Almatur" - poinformował kilka dni temu, że sprzedał już 10 tys. wyjazdów kolonijnych i obozowych. Zostało mu jeszcze 15 tys., z czego 70 proc. to wyjazdy krajowe. Z kolei biuro podróży "Index", które dysponuje 10 tys. miejsc na koloniach i obozach, ma obecnie zarezerwowanych ok. 4 tys.
- Na koloniach czy obozach można dzieciom zapewnić bezpieczniejsze warunki, niż gdyby miały one zostać latem same w domu, bez opieki dorosłych - zapewnia Alina Dybaś, prezes Turystycznej Organizacji Otwartej.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl