Jego zdaniem, pomimo że okres wakacyjny charakteryzuje się tradycyjnie mniejszym popytem na rynku samochodowym, to pandemia sprawiła, że własny samochód zyskał na znaczeniu zwłaszcza w okresie wakacji.
- Był nawet taki moment, że dalsze wyjazdy były możliwe jedynie własnym pojazdem. W tym roku sytuacja pod względem możliwości korzystania z transportu zbiorowego jest lepsza niż przed rokiem, niemniej własne auto nadal jest postrzegane jako najbezpieczniejszy środek lokomocji - komentuje ekspert.
Według niego auto używane można dzisiaj kupić szybciej i taniej. Z kolei na nowe trzeba w tym roku trochę dłużej poczekać. - Poza tym w Polsce nowe samochody najczęściej nabywają firmy, jest to ponad 2/3 rynku - a te, zwykle zakupy flotowe robią po wakacjach, głównie jesienią lub na początku roku - dodaje.
Ekspert zwraca również uwagę na kolejny trend na rynku motoryzacyjnym. Chodzi o popyt na kampery, które dają użytkownikom poczucie większego bezpieczeństwa na urlopie.
Rezultatem jest wzrost liczby rejestracji nowych kamperów w 2020 roku oraz w pierwszym kwartale 2021 roku o 300 proc. a używanych - o 165 proc. - Baza dla nowych kamperów była niższa niż dla używanych, ale dynamika potwierdza trend. Pojawił się on jeszcze przed erą covidową, ale dopiero pandemia dała mu wiatr w żagle - wyjaśnia ekspert.
Jego zdaniem z uwagi m.in. na wysoką cenę kampery najczęściej kupują firmy, które prowadzą ich wynajem.