W tym roku ok. 77 proc. wyjazdów wielkanocno-majówkowych zostało wykupionych z dużym wyprzedzeniem. Polacy skorzystali bowiem z promocji First Minute, dzięki której za szybko podjętą decyzję otrzymywali od biur podróży dodatkowe korzyści, takie jak gwarancja najniższej ceny, możliwość bezkosztowej zmiany warunków rezerwacji czy darmowy pobyt w hotelu dla dziecka.
Wielu rodzimych turystów, przekonanych dobrymi ofertami, zarezerwowało swoją majówkę już jesienią zeszłego roku. Mieli wówczas szeroki wybór kurortów i pokojów, mogli też liczyć na dużą liczbę miejsc w samolotach z regionalnych portów lotniczych.
W tym momencie najpopularniejsze hotele często nie mają już miejsc na przyjęcie choćby jednego dodatkowego gościa, poszukiwaczom "lastów” pozostaje więc wybór z tego, co zostało na rynku. Choć wycieczkę do Turcji, Egiptu i Hiszpanii wciąż można dostać, nie ma już co liczyć na okazję życia. Może też się zdarzyć, że na nasz ulubiony kierunek nie ma już dostępnych przelotów z najbliższego lotniska.
Dla turystów tęskniących za wakacyjnymi klimatami plaż Turcji i Grecji jest jednak dobra informacja. - Po majówce zaczyna się jeden z najkorzystniejszych okresów na podróżowanie w całym roku. Potrwa aż do drugiej połowy czerwca - mówi Paweł Durkiewicz z Wakacje.pl.
Temperatury we wszystkich najpopularniejszych turystycznie państwach są już wysokie i dają namiastkę lata, a przy tym nie mamy jeszcze sezonu urlopowego, wiążącego się z podniesionymi cenami i zatłoczonymi kurortami. Dzięki temu przy odrobinie szczęścia i czujności w śledzeniu ofert, na wymarzone wakacje w wybranym hotelu możemy wyjechać nawet dwa razy taniej niż w lipcu czy sieprniu.
Według ekspertów na polskim rynku turystycznym najpopularniejszym kierunkiem w tym sezonie letnim będzie Turcja, oferująca szeroki wybór hoteli o wysokim standardzie z bogatym wyżywieniem i rozwiniętą infrastrukturą w przystępnych cenach. Popularne będą również jak co roku Grecja, Hiszpania, Egipt i Bułgaria.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl