- Modernizacja wałów przeciwpowodziowych została de facto zatrzymana przez PiS w ostatnich latach – pisze na Twitterze Krzysztof Brejza, senator Koalicji Obywatelskiej.
Na dowód przedstawia dane, jakie w odpowiedzi na interpelację dostał od Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z nich, że w okresie rządów PiS długość oddanych do użytku wałów powodziowych dramatycznie spadła. W statystykach mowa o wałach wybudowanych od nowa, jak i zmodernizowanych – GUS nie rozdziela tych dwóch kategorii.
Brejza podsumowuje, że w latach 2011 – 2015 powstało w kraju 1314 km obwałowań, w latach 2016 – 2019 było to zaledwie 119 km. Dane za rok 2020 nie są jeszcze dostępne.
Bardziej szczegółowe dane z odpowiedzi na interpelację potwierdzają tezę o dużym spadku długości nowych wałów.
25,4 km w roku 2019, 43,3 km w 2018, 24,2 w 2017 i 27,3 km w 2016 – tak prezentuje się zestawienie z okresu rządów PiS. Tymczasem w roku 2015 oddano 239,6 km nowych wałów. Wcześniej było to 307,7 km w 2014, 156,2 km w 2013 i 305,3 km w 2012.
Powyższe dane nie muszą odzwierciedlać faktycznego zapotrzebowania na budowę i modernizację wałów. Statystyki za wcześniejsze lata pokazują, że najwięcej (nowych i zmodernizowanych) wałów powstawało w okresach po powodziach – po 1997 i 2007 roku.
Mimo wszystko od roku 2000 obecna kadencja PiS charakteryzuje się bardzo dużym spadkiem tempa powstawania obwałowań. Dość powiedzieć, że przez te dwie dekady długość nowych wałów spadła poniżej 100 km w roku 2005 (78 km), 2007 (95 km), 2009 (60 km) oraz w latach 2016 – 2019 (odpowiednio ok. 27, 24, 43 i 25 km).