- Paliwa w czasie zimy zawierają dodatki, które umożliwiają ich wykorzystanie w transporcie przy ujemnych temperaturach [minimalne wymaganie od 16 listopada to minus 20 stopni Celsjusza - przy. red.], natomiast paliwa letnie ich nie mają. Kupując paliwa, które mają charakterystykę letnią, możemy mieć z tym problem za parę miesięcy, kiedy będzie bardzo zimno - ostrzega Roszkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodaje, że przechowywanie paliw też nie jest najbezpieczniejszym rozwiązaniem, szczególnie w dużych wolumenach.
- Chyba że ktoś ma własne zbiorniki i własną stację paliw - zaznaczył.
Jego zdaniem, więc "to nie jest najlepszy moment, żeby wpadać w zakupową panikę." - Taka panika miała już miejsce w zeszłym roku, kiedy Rosja napadła na Ukrainę i też wtedy nie wato było jej ulegać, podobnie jak teraz. Może to być niebezpieczne - zaznaczył Roszkowski.
Co dalej z cenami paliw
Na pytanie PAP jak długo, więc mogą się utrzymać obecne ceny paliw w Polsce, Roszkowski stwierdził, że perspektywie kilku tygodni, kilku miesięcy "następne" ceny diesla, czy benzyny będą bardzo mocno zależały od ceny giełdowej i siły złotówki, od polityki monetarnej oraz tego, co się dzieje w geopolityce. Jego zdaniem "w następnych tygodniach ceny paliw będą raczej w tych stanach niskich".
- Nie chcę spekulować jak długo, bo nie wiemy jak duże są zapasy tego paliwa w tych stanach niskich - zastrzegł. Ekspert wskazał, że wykres ropy Brent przez ostatni rok spada, ale cena ropy spadła też obecnie w stosunku do tej z września br. z 95 na 85 dol. za baryłkę. - To czy ta tendencja się utrzyma, zależy od takich podmiotów jak OPEC, które kreują podaż ropy. Analizy techniczne pokazują, że tu jest jeszcze przestrzeń do spadku - ocenił Roszkowski.
Zaznaczył, że Orlen nie może korzystać z rezerw strategicznych, by obniżać ceny paliw. - Rezerwy opisane w ustawie są do zastosowania tylko w sytuacjach krytycznych. Obecna sytuacja nie jest sytuacją krytyczną. Nie da się pokątnie skorzystać z rezerw paliwowych bez informacji rynkowej - podkreślił Roszkowski.