Główny Urząd Statystyczny podał wstępny odczyt inflacyjny za lipiec tego roku. Wynika z niego, że ceny dóbr i usług były średnio o 15,5 proc. wyższe niż rok wcześniej. To pierwszy miesiąc od roku, bez wzrostu inflacji.
Cieszę się, że nie ma gwałtownego skoku inflacji, ale to jeszcze za wcześnie, by odtrąbić odwrót inflacji. Inflacja zwykle działa w pewnym horyzoncie czasowym, co najmniej roku. Myślę, że podwyższona inflacja będzie też w przyszłym roku, ale już w przyszłym roku, wierzę w to, zacznie być w trendzie opadającym — powiedział premier podczas piątkowej konferencji prasowej.
Zaznaczył, że dużo zależy od czynników globalnych: ceny ropy, gazu, energii elektrycznej. - To wszystko powoduje, że trudno dziś o bardziej ostrożny optymizm, wolę zachować zdrowy sceptycyzm — mówił premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pytanie, czy jest już decyzja o tym, by przedłużyć tarcze antyinflacyjne, premier powiedział: "tarcze na pewno zostaną przedłużone do końca roku, te, które oznaczają ubytek w podatku VAT na skutek obniżki VAT do 0 na przykład na większość artykułów żywnościowych, czy z 23 na 8 proc. na paliwa, podobnie obniżki VAT na gaz, energię elektryczną czy cieplną".
Obecnie tarcze antyinflacyjne obowiązują do 31 października br. W ramach tarcz stosowana jest m.in. niższa stawka VAT na paliwa (8 proc. zamiast 23 proc.), stawka VAT na prąd i ciepło wynosi 5 proc., a stawka VAT na gaz wynosi 0 proc. Do 0 proc. jest obniżony również VAT na podstawowe produkty żywnościowe, nawozy i wybrane środki produkcji rolniczej.