Rząd chce, aby do 2024 roku wszystkie urzędy w Polsce były cyfrowe i abyśmy wszystkie sprawy mogli załatwić przez internet. Takie są przynajmniej deklaracje zawarte w Polskim Ładzie. Jednak niektóre zmiany mają być szybciej. W 2022 roku ma zostać uruchomiona elektroniczna rejestracja samochodów. Drogą elektroniczną będzie można złożyć także wniosek o wydanie prawa jazdy.
"Usługi związane z rejestracją zdalną pojazdów używanych są obecnie na etapie opracowywania koncepcyjnego" - odpowiada Kancelaria Premiera na pytania money.pl.
Dla kierowców to ważny krok, bo dziś konieczność zarejestrowania samochodu wiąże się z masą dokumentów i staniem w gigantycznej kolejce. Urzędy w wielu miastach nie nadążają z obsługą petentów, a kary za niedotrzymanie terminu rejestracji auta - które nie ze swojej winy ponoszą ludzie - są wysokie.
Armagedon w urzędach
Na zarejestrowanie auta, nowego lub używanego, mamy 30 dni. W zeszłym roku, gdy wybuchła pandemia, termin przedłużono do 180 dni. Jednak od 1 stycznia 2021 roku już nie jest tak łatwo. Wrócił stary termin, a urzędy się zakorkowały.
Aby umówić się w urzędzie, można przez internet zarezerwować numerek w kolejce. Chętnych jest jednak tyle, że to i tak nie ułatwia za bardzo sprawy. Numerki trzeba rejestrować z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Często nie da się tego zrobić w wymaganym ustawowo terminie.
- Kupiłem auto w listopadzie, jako zwolennik cyfryzacji nie chciałem gonić z tym do urzędu i wolałem zarezerwować numerek online. Tam były numerki na dwa lub trzy tygodnie do przodu - opowiada pan Krzysztof, kierowca z Warszawy. W niektórych miastach numerki wydawane były nawet z dwumiesięcznym wyprzedzeniem.
Teoretycznie sprawę można załatwić szybciej po prostu idąc do urzędu. Ale w czasie pandemii do niektórych wydziałów komunikacji w ogóle nie da się wejść bez wcześniejszego umówienia wizyty. A nawet jak się uda, to kolejki są gigantyczne.
- Kolejka jak po mięso. Kazali dzwonić i się umawiać. I kolejne 6 tygodni czekania. Odbiór "twardego dowodu" powinien być po miesiącu, u mnie był po 6 tygodniach. Pani w okienku napisała na kartce numer rozporządzenia, gdyby się policjant przyczepił - opisuje dalszy ciąg swojej urzędowej batalii pan Krzysztof.
Jak podaje Autokult, w styczniu kolejki były tak duże, że sytuację wykorzystali kolejkowi "stacze", którzy pojawili się pod wydziałami komunikacji w różnych częściach kraju. Za ich usługi trzeba było zapłacić nawet 200 złotych od dokumentu.
Skomplikowana procedura
W niektórych urzędach można co prawda zarejestrować auto przez internet, ale procedury są skomplikowane. Zresztą taka usługa jest możliwa tylko w tych placówkach, które mają elektroniczną skrzynkę podawczą.
Aby zarejestrować auto, do wybranego urzędu trzeba przesłać skany wszystkich dokumentów, które normalnie dostarczylibyśmy osobiście. Do złożenia dokumentów online potrzebny jest profil zaufany, przy pomocy którego podpiszemy wniosek.
Z powodu obostrzeń i ogromnych kolejek część urzędów wprowadziła też możliwość przesłania dokumentów pocztą lub przez wrzucenie ich do urny.
"Pojazdy, dla których przesłano dokumenty drogą elektroniczną, są rejestrowane w ciągu siedmiu dni lub wcześniej, ale również osoba, która wysłała taki wniosek, otrzymuje potwierdzenia przyjęcia go przez urząd z chwilą wysłania, a więc terminy dotyczące kar liczone są do momentu przyjęcia dokumentów" - wyjaśniał Autokultowi krakowski magistrat.
Problem w tym, że kierowcy albo o tym nie wiedzą, albo urzędnicy informują ich, że i tak będą musieli przyjść do urzędu.
- Ani razu nie usłyszałem, że mogę zrobić przez internet cokolwiek poza wzięciem numerka do kolejki - mówi pan Krzysztof. - Zresztą, po przerejestrowaniu auta i tak trzeba w urzędzie oddać stare tablice, więc w sumie na jedno wychodzi - dodaje.
"Aktualnie nie ma jednej powszechnie dostępnej usługi umożliwiającej rejestrację pojazdu online, która nie skutkowałaby koniecznością wizyty w urzędzie" - przyznaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. "Niektóre urzędy w okresie pandemii udostępniają możliwość złożenia wniosku o rejestrację pojazdu za pomocą skrytek Elektronicznej Skrzynki Podawczej urzędów, przy czym niezbędne jest każdorazowo dostarczenie przez właściciela oryginałów dokumentów" - dodają przedstawiciele KPRM.
Przywileje dla nowych aut
Nie wiadomo jeszcze, kiedy rząd zamierza wprowadzić cyfrową rejestrację dla wszystkich samochodów. Wiadomo za to, kiedy ułatwione procedury obejmą kierowców nowych aut - stanie się to już 4 czerwca.
"Dokumenty rejestracyjne i oznaczenia pojazdu, w tym zalegalizowane tablice, zostaną przekazane przez organ rejestrujący pocztą. Możliwy będzie też odbiór osobisty – jeśli taki sposób wskazano we wniosku" - informuje KPRM.
Rozszerzenie cyfrowej rejestracji na inne pojazdy będzie możliwe dopiero po ewaluacji systemu i wyłączeniu z całej procedury dealerów samochodowych.
"Warunkiem koniecznym dla rozszerzenia procesów rejestracji na pojazdy używane, a także wyłączenie pośrednictwa salonów z procesu jest zapewnienie cyfrowej archiwizacji dokumentów związanych z rejestracją. Aktualnie podjęto działania zmierzające do wypracowania koncepcji w tym zakresie. Skutki tych działań będą znane w drugiej połowie tego roku" - podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów.