Wydany wyrok dotyczy sporu o odszkodowanie za opóźniony lot z Niemiec na grecką wyspę Kos w 2021 roku, który obsługiwał przewoźnik TAS. Opóźnienie wyniosło prawie cztery godziny i było spowodowane - jak tłumaczyły linie lotnicze - brakiem wystarczającej liczby pracowników na lotnisku odpowiedzialnych za załadunek bagażu.
Oto kiedy przewoźnik może nie wypłacić odszkodowania
Niektórzy pasażerowie opóźnionego lotu zwrócili się do serwisu prawnego Flightright, który zajmuje się uzyskiwaniem odszkodowań od linii lotniczych. Firma ta wniosła w imieniu swoich klientów sprawy do sądów niemieckich, podnosząc, że niewystarczająca liczba pracowników operatora lotniska nie powinna być uznana za "nadzwyczajną okoliczność", która zwalnia linie lotnicze z obowiązku z wypłaty odszkodowania. Niemiecki sąd skierował pytanie prejudycjalne do TSUE.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sędziowie w Luksemburgu uznali, że zgodnie z unijnym prawem brak personelu można uznać za "nadzwyczajną okoliczność". Chodzi o sytuacje, które po pierwsze, są nadzwyczajne dla normalnego funkcjonowania przewoźnika, a po drugie - pozostają poza zakresem jego kontroli.
TSUE podkreślił jednak, że do niemieckiego sądu należy zbadanie, czy w tym konkretnym przypadku obie te przesłanki zostały spełnione. Dodał też, że nawet jeśli one wystąpią, przewoźnik musi udowodnić, że sytuacji tej nie można było uniknąć nawet, gdyby podjął działania. Co więcej, musi wykazać, że gdy już sytuacja ta wystąpiła, podjął kroki, by uniknąć opóźnienia.
Ostateczny wyrok w sprawie wyda niemiecki sąd.