- informuje resort gospodarki. Kapitał ten fundusze zgromadzić mają do 2006 roku.
'Szacujemy, że w funduszach pożyczkowych stosunek kapitału pochodzącego z budżetu w stosunku do wniesionego, np. przez samorządy i prywatne firmy, wyniesie 3:1. W funduszach poręczeniowych będzie to 2:1' - powiedział PAP Marcin Zembaty z departamentu rzemiosła i mśp w Ministerstwie Gospodarki.
O możliwościach pozyskiwania kapitału przedsiębiorcy oraz szefowie instytucji gospodarczych i finansowych dyskutowali podczas konferencji, zorganizowanej w poniedziałek w Katowicach.
Powstanie sieci lokalnych i regionalnych funduszy pożyczkowych i poręczeniowych przewiduje program, przyjęty w sierpniu przez rząd. Do 2006 roku system funduszy objąć ma ok. 100 lokalnych funduszy obu typów oraz po 16 wojewódzkich - jeden fundusz poręczeniowy i jeden pożyczkowy w każdym regionie.
Obecnie - jak szacuje resort gospodarki - w Polsce działa ponad 30 funduszy poręczeniowych i ok. 70 pożyczkowych, obsługujących małą i średnią przedsiębiorczość. Ministerstwo liczy, że część z nich zechce przystąpić do budowanego systemu, otrzymując dokapitalizowanie.
Dokapitalizowane ze środków budżetowych będą jednak tylko instytucje działające non profit. Warunkiem jest również lokowanie kapitału w bezpiecznych, płynnych instrumentach finansowych, np. w papierach wartościowych NBP lub obligacjach skarbowych.
'Spodziewamy się, że duża część spośród ponad 30 istniejących już funduszy poręczeniowych włączy się w ten system. Oznaczałoby to konieczność stworzenia jeszcze ok. 60-70 nowych funduszy tego typu. Co do funduszy pożyczkowych, nie mamy pełnego rozeznania; myślę, że wejściem do systemu może być zainteresowana połowa z ok. 70 tych funduszy' - ocenił Zembaty.
Obecnie - jak powiedział - dopracowywane są szczegóły programu. Będzie on realizowany za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK)
i powołanego przez ten bank Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych, oraz Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).
BGK obsługiwać będzie system funduszy poręczeniowych. Bezpośrednio poręczać ma kredyty tylko dla większych firm, powyżej 5 mln zł. Małym firmom bank nie będzie poręczał kredytów bezpośrednio, będzie jednak gwarantem całego systemu funduszy, dokapitalizowanych dzięki rządowemu programowi.
Minimalna wielkość kapitału funduszu poręczeniowego, który będzie mógł skorzystać z przewidzianego programem wsparcia, to 1 mln zł; docelowa - ok. 4 mln zł. Chodzi o fundusz, obejmujący zasięgiem działania kilka gmin lub powiatów. W przypadku funduszy wojewódzkich minimalna wielkość kapitału to 5 mln zł, docelowa 15 mln zł.
Działalność funduszy pożyczkowych koordynować ma Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Nie będzie ona angażować się kapitałowo w tych funduszach, ale udzielać im dotacji. W przypadku funduszy lokalnych minimalny kapitał to 2 mln zł, docelowy 4 mln zł. Dla wojewódzkich będzie to, odpowiednio: 4 i 10 mln zł.
Poręczenia kredytowe mają ułatwić zaciąganie kredytów bankowych tym przedsiębiorcom, którzy posiadają zdolność kredytową, ale nie mają wystarczających zabezpieczeń. Zaś fundusze pożyczkowe mają dostarczyć kapitału firmom najmniejszym, którym banki komercyjne nie chcą udzielać kredytów.
Oprócz firm na wsparcie będą mogły liczyć też osoby rozpoczynające działalność gospodarczą, w tym absolwenci. Pożyczki przeznaczone będą dla podmiotów rozliczających się z fiskusem za pomocą karty podatkowej, ryczałtu lub prowadzących uproszczoną księgowość. Poręczenia dotyczyć będą firm zatrudniających nie więcej niż 249 osób, o rocznych obrotach mniejszych niż 40 mln euro i sumie bilansowej do 27 mln euro.
Na realizację programu w pierwszym etapie, czyli w latach 2002-2004, przeznaczone będą środki z byłego funduszu stabilizacji złotego oraz ze sprzedaży resztówek (niewielkie pakiety akcji i udziałów Skarbu Państwa) i bezpośrednio z budżetu. Po 2004 roku system ma być zasilony środkami z funduszy unijnych.
Program 'Kapitał dla przedsiębiorczych' został przyjęty przez rząd 13 sierpnia i ma służyć poprawie dostępu małych i średnich przedsiębiorstw do dodatkowych źródeł finansowania. Obecnie ponad 90 proc. firm finansuje swój rozwój z własnych środków; banki nie chcą udzielać im kredytów m.in. z powodu niskich kapitałów własnych i braku wiarygodnych dla banków zabezpieczeń.