Z danych pochodzących z Monitora Sądowego i Gospodarczego wynika, że sądy gospodarcze w lipcu 2014 r. ogłosiły upadłość 80 przedsiębiorstw. Było to 5,3 proc. więcej niż w czerwcu 2014 r., w którym zanotowano 76 upadłości, ale jednocześnie o 14,9 proc. mniej niż w lipcu 2013 r., w którym upadły 94 podmioty. Raport na ten temat opublikowała właśnie Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).
Mimo kolejnych sankcji i wojny na wschodzie Ukrainy, dane od kwietnia bieżącego roku wskazują, iż tempo spadków liczby upadłości uległo zahamowaniu. Coraz lepsze wyniki notuje jednak branża budowlana, której natężenie upadłości jest najniższe od września 2012 r.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy (czerwiec 2013 r. - lipiec 2014 r.) na skutek niewypłacalności, działalność gospodarczą zakończyły 822 przedsiębiorstwa. Suma upadłości po lipcu okazała się o 1,7 proc. niższa od zanotowanej na koniec czerwca (836). Przed rokiem w lipcu 2013 r. roczna krocząca suma upadłości wynosiła 939.
Wynik z tego miesiąca jest lepszy od zeszłorocznego o 12,5 proc.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy, najmniejszą liczbę upadłości w pojedynczym miesiącu ogłoszono w grudniu 2013 r. (52 firmy). Największą liczbę upadłości
w pojedynczym miesiącu ogłoszono w październiku 2013 r. (81 firm - zaledwie o jedną upadłość więcej niż w lipcu 2014 r.).
Upadłości [spółek](https://msp.money.pl/wiadomosci/poradniki/artykul/spolki-8211;-rodzaje-wady-i-zalety,135,0,2415751.html) prawa handlowego
W lipcu ogłoszono upadłość 62 przedsiębiorstw prowadzących działalność gospodarczą w formie spółek prawa handlowego. W porównaniu do wcześniejszego miesiąca upadło ich o 5,1 proc. więcej (59). W stosunku do lipca ub. r., w którym upadło 71 firm, wynik jest mniejszy o 12,7 proc. W okresie od listopada 2013 r. do marca 2014 r. upadało średnio w miesiącu około 44 spółek prawa handlowego. Od kwietnia widać wyraźny wzrost w tej grupie, gdyż liczba upadłości oscyluje wokół 60.
Upadłości indywidualnych działalności
W lipcu udział firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej w liczbie podmiotów, których upadłość ogłoszono wynosił 23 proc. Jest to lekko obniżony poziom, ponieważ średni poziom udziału tych firm w ogóle upadłości w ciągu ostatniego roku plasował się na poziomie około 24 proc.
W ostatnim miesiącu 18 osób zakończyło prowadzenie indywidualnej działalności gospodarczej ze względu na niewypłacalność. Było to o jeden podmiot więcej niż miesiąc temu (6 proc. wzrost), jednocześnie było to o 22 proc. mniej niż w lipcu 2013 r., kiedy upadło ich 23.
Natężenia upadłości w branżach. Najgorzej w...
Stosunek upadłości przedsiębiorstw w odniesieniu do liczby średnich i dużych firm obecnych na rynku kształtował się w lipcu 2014 r. na poziomie 1,61 proc.
Najwyższe natężenie upadłości wśród branż wciąż notuje budownictwo. W ciągu miesiąca natężenie upadłości w tej branży uległo jednak zmniejszeniu z 3,23 proc. na 2,98 proc.
W analogicznym okresie 2013 r. natężenie upadłości wynosiło 3,67proc. Natężenie upadłości wśród firm budowlanych jest najniższe od września 2012 r. Najwyższy poziom upadłości zanotowano w październiku zeszłego roku (3,78 proc.).
Dane Głównego Urzędu Statycznego potwierdzają, iż branża budowlana wychodzi z kryzysu. W pierwszym półroczu tego roku produkcja budowlano - montażowa okazała się o 9,8 proc. wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Jest to wyraźna odmiana w stosunku do notowanego w roku 2013 spadku o 11,1 proc. oraz sięgającej w roku 2012 korekty o 6,3 proc. Mamy tu efekt stopniowego powrotu gospodarki na ścieżki inwestycyjne. Więcej jest przedsięwzięć o charakterze infrastrukturalnym oraz wyraźnie więcej inwestycji przedsiębiorstw w rozbudowę i unowocześnienie mocy produkcyjnych (zaczynanych często od przygotowania miejsca pod nowo kupowane maszyny i urządzenia). Większy ruch ma też miejsce w zakresie inwestycji mieszkaniowych. Poprawa sytuacji finansowej gospodarstw domowych równoległa do łagodzenia przez banki polityki kredytowej skutkuje wzrostem popytu na już wybudowane domy i mieszkania, zwiększa też nadzieje deweloperów na większy popyt w niedalekiej przyszłości. Trzeba też podkreślić, że długi okres podwyższonego poziomu upadłości w branży oczyścił ją z podmiotów najsłabiej radzących sobie na rynku. W konsekwencji teraz populację firm tworzą zdecydowanie silniejsze i mniej podatne na zawirowania gospodarki.
W show biznesie też nie najlepiej
Drugą branżą o najwyższym natężeniu upadłości jest branża związana kulturą, rozrywką i rekreacją. Natężenie upadłości w lipcu wzrosło do 2,71 proc. z 1,80 proc. Przed rokiem natężenie w tej branży wynosiło 4,46 proc. Wyniki te wskazują jak bardzo jest ona wrażliwa na koniunkturę, ponieważ wydatki na kulturę, rozrywkę jak i rekreacje należą do tych, które redukuje się w pierwszej kolejności. Od lipca 2013 r. do maja bieżącego roku mogliśmy obserwować systematyczny spadek natężenia upadłości w przedmiotowej branży. Okres ten pokrywa się mniej więcej z impulsem jaki dotarł do gospodarki w wyniku obniżania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej w okresie od listopada 2012 do lipca 2013 r. Obecnie koniunktura lekko zachwiała się, a wraz z nią kondycja branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją.
Kolejne miejsce w rankingu zajęła branża zajmująca się wytwarzaniem i przetwarzaniem koksu i rafinacji ropy naftowej. Natężenie upadłości w branży wzrosło z 0 proc. do 2,44 proc. W przypadku tej branży nagły wzrost upadłości wynika z pojawienia się pojedynczej upadłości w bardzo małej populacji podmiotów funkcjonujących w tej branży.
W branży hotelowo-restauracyjnej w ciągu lipca natężenie upadłości uległo zwiększeniu z 2,10 proc. do 2,40 proc. Przed rokiem, w lipcu wynosiło ono 1,60 prc. Kondycja w przedmiotowej branży zależy w dużym stopniu od kondycji zarówno gospodarstw domowych jak i przedsiębiorstw, które podczas trudności finansowych w pierwszej kolejności ograniczają swe wydatki na szkolenia oraz pobyt w restauracjach.
Wysokość natężenia upadłości w branży produkującej maszyny i urządzenia uległa zwiększeniu w ciągu miesiąca z 1,81 proc. na 1,92 proc. Rok temu w lipcu wynosiło ono 1,60 proc.
W pewien sposób jest to efekt minionego spowolnienia, ponieważ ostatnie wyniki PKB pokazują, iż inwestycje ruszyły z wysoką dynamiką, co powinno przełożyć się na spadek upadłości w tej branży. Niestety, mimo to, natężenie upadłości wśród podmiotów produkujących maszyny i urządzenia wciąż rośnie, karze to z niepokojem oczekiwać najbliższych danych odnośnie dynamiki PKB za drugi kwartał bieżącego roku.
Natężenie upadłości w branży związanej z magazynowaniem i działalnością pocztową w ciągu miesiąca nieznacznie zmalało z 1,78 proc. do 1,77 proc. Przed rokiem wynosiło ono 0,93 proc. W łańcuchu wzajemnych zależności przedsiębiorstw, w przypadku spadku zamówień oraz zmniejszonego obrotu gospodarczego, gwałtownie maleje zapotrzebowanie na usługi logistyczne. Aktualnie natężenie upadłości w tej branży uległo stabilizacji. Najbliższe miesiące pokażą czy nadal istnieje w gospodarce zapotrzebowanie na usługi magazynowania oraz usługi pocztowe.
Przed rokiem, w lipcu 2013 r. największe natężenie upadłości notowano w branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją (4,46 proc.), budownictwie (3,67 proc.), produkcji wyrobów z papieru (3,22 proc.) oraz produkcji mebli (2,72 proc.). W lipcu 2014 r. zerowe natężenie upadłości wystąpiło wśród firm z branży farmaceutycznej, produkcji wyrobów z papieru oraz produkcji pozostałego sprzętu transportowego.
W tych branżach jest lepiej
W zestawieniu z lipcem 2013 r. istotny spadek natężenia upadłości widoczny był m.in. w produkcji wyrobów z papieru (0,00 proc. wobec 3,22 proc.), produkcji pozostałego sprzętu transportowego (0,00 proc. wobec 2,00 proc.), branży związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją (2,71 proc. wobec 4,46 proc.), górnictwie i wydobyciu piasku (0,33 proc. wobec 1,76 proc.), branży meblarskiej (1,29 proc. wobec 2,72 proc.) oraz produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (0,85 proc. wobec 2,17 proc.). W ciągu roku największy wzrost natężenia upadłości wystąpił w wytwarzaniu i przetwarzaniu koksu i rafinacji ropy naftowej (2,44 proc. wobec 0,0 proc.), wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną i gaz (1,76 proc. wobec 0,43 proc.) oraz produkcji pojazdów samochodowych i ich części (1,15 proc. wobec 0,0 proc.).
Natężenia upadłości w województwach
W lipcu 2014 r. najwyższy stosunek upadłości przedsiębiorstw w odniesieniu do liczby średnich i dużych firm w danym województwie wystąpił w województwie dolnośląskim
i wynosił 2,22 proc. Następne w kolejności województwa charakteryzujące się wysokim natężeniem upadłości to: województwo zachodniopomorskie (1,74 proc.), województwo świętokrzyskie (1,63 proc.), województwo małopolskie (1,47 proc.) i kujawsko-pomorskie (1,39 proc.). Najmniejsze natężenia upadłości odnotowano w województwach warmińsko - mazurskim (0,96 proc.), lubelskim (0,95 proc.), lubuskim (0,93 proc.), podlaskim (0,75 proc.), łódzkim (0,65 proc.) i pomorskim (0,61 proc.).
Pogorszenie sytuacji w ciągu miesiąca zanotowano w sześciu województwach. Największy wzrost natężenia zanotowano w województwie warmińsko - mazurskim (z 0,71 proc. na 0,96 proc.). Sytuacja poprawiła się w dziewięciu województwach, z czego najbardziej w województwie lubuskim (z 1,16 proc. na 0,93 proc.) i łódzkim (z 0,81 proc. na 0,65 proc.). Tylko w województwie podlaskim sytuacja nie uległa zmianie.
Do końca roku nie będzie źle
Przy założeniu podwyższenia tempa wzrostu gospodarczego w 2014 roku do poziomu 3,3 proc. oraz podwyższenia wskaźnika rentowności obrotu netto firm do 4,5 proc. prognozujemy, iż w bieżącym roku upadnie około 185 firm prowadzonych w postaci indywidualnej działalności gospodarczej, czyli 8,4 proc.mniej w stosunku do 2013 roku (202 upadki). W drodze prawa upadłościowego i naprawczego zakończą działalność 602 spółki prawa handlowego (w 2013 r. roku 684 upadki), co stanowi spadek o 12,0 proc. W całym 2014 roku liczba upadłości wyniesie około 787 wszystkich przedsiębiorstw, czyli 11,2 proc. mniej niż w 2013 roku (886 upadków). Biorąc pod uwagę zaobserwowanie zahamowania trendu spadkowego liczby upadłości istnieje prawdopodobieństwo korekty prognozy liczby upadłości.
Czytaj więcej w Money.pl