- Kinga Gajewska (PO) pobiera z Kancelarii Sejmu 4000 zł na wynajem mieszkania w Warszawie. 3750 zł na ten cel otrzymuje również Arkadiusz Myrcha (PO), wiceminister sprawiedliwości, a prywatnie mąż posłanki. Łącznie to kwota 7750 zł miesięcznie - poinformował na portalu X Radek Karbowski.
Karbowski przypomina, że "Kinga Gajewska przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku zadeklarowała, że mieszka w Błoniu, z którego podróż pociągiem do Sejmu według map Google zajmuje godzinę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłanka Gajewska w rozmowie portalem Interia.pl powiedziała: - Każdemu posłowi spoza Warszawy przysługuje prawo do ryczałtu na wynajem mieszkania lub mieszkania w hotelu. Wynajmujemy z mężem w Warszawie jedno dwupokojowe mieszkanie, umiejscowione w pobliżu Sejmu, żłobka i przedszkola dzieci.
Dodała, że pod Warszawą budują dom, do którego planują się przeprowadzić.
"To wstyd, jedno z nich powinno oddać pieniądze"
Oburzenia nie kryje jeden z czołowych polityków PO w Kujawsko-Pomorskiem. - To wstyd. Powinni przeprosić i jedno z nich powinno oddać pieniądze do Kancelarii Sejmu. Zdarza się, ale wiceminister sprawiedliwości powinien wiedzieć, co w tej sytuacji zrobić - komentuje polityk, z którym rozmawiała "Gazeta Wyborcza".
Posłowie, którzy nie są zameldowani w Warszawie, nie posiadają prawa do lokalu w tym mieście i nie mają możliwości zakwaterowania w Domu Poselskim, mogą wynająć mieszkanie w stolicy na koszt Kancelarii Sejmu. Otrzymują na ten cel do 4000. zł brutto miesięcznie.
Radek Karbowski postanowił sprawdzić, ilu posłów korzysta z opcji wynajmowania mieszkania na koszt podatnika. Okazuje się, żę bardzo wielu, bo blisko połowa.
"Na 31 sierpnia 2024 roku z możliwości wynajmu mieszkania na koszt Kancelarii Sejmu (czyli podatników) korzystało 208 z 459 posłów (45,32 proc.), co przekłada się na 804 818,28 zł miesięcznych kosztów" - wynika z danych, do których dotarł Karbowski.
Deweloperzy w Sejmie. "Walczą o klienta"
Ekspert przypomniał, że w ubiegłym roku Kancelaria Sejmu zorganizowała w Sejmie giełdę mieszkaniową dla nowo wybranych posłów, którzy nie zdążyli jeszcze nawet złożyć ślubowania. Deweloperzy rozstawili się w parlamencie i namawiali polityków, żeby podpisując z nimi umowy najmu, dali im zarobić pieniądze z sejmowej kasy. Sprawę ujawnił "Fakt".
"Deweloperzy walczą o klienta. 804 818,28 zł miesięcznie to 9,66 mln zł rocznie" - komentuje Radek Karbowski.
Posłowie i senatorowie otrzymują uposażenie poselskie - obecnie 12826,64 zł brutto. Posłowie pełniący funkcję przewodniczącego komisji dostają dodatkowo 20 proc. uposażenia, a wiceprzewodniczący - 15 proc. Dodatkowe 10 proc. uposażenia przysługuje zaś posłom, którzy są przewodniczącymi stałych podkomisji.
Posłowi i senatorowi przysługują także pieniądze na pokrycie wydatków poniesionych w związku z wykonywaniem mandatu na terenie kraju, czyli dieta parlamentarna. Obecnie wynosi ona 4800 zł brutto.