- Jeszcze w lipcu planuję konferencję prasową. Posiedzimy cały dzień, jeśli będzie trzeba, żeby zagłębić się w największe szczegóły - odpowiada wiceminister infrastruktury na pytanie "GW", kiedy dowiemy się, które linie kolei dużych prędkości powstaną.
Wiadomo już, że plany poprzedniego rządu wobec sieci KDP, która powstać miała w ramach budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego między Łodzią a Warszawą, zostaną zrewidowane. Wiceminister Piotr Malepszak zaznacza przy tym, że plany przedstawiane przez poprzedników w mediach zdecydowanie się różnią od faktycznego stanu przygotowań do inwestycji, chociażby w kwestii uruchomienia pierwszej trasy szybkiej kolei i CPK w 2027 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To było opowiadanie kompletnych bajek przed kamerami, a co innego spółka CPK miała w wewnętrznych dokumentacji. Koleje dużych prędkości, czyli igrek z Warszawy przez Łódź do Wrocławia, miały być gotowe w 2028 r., a rok później do Poznania. Nikt jednak nie zamówił pociągów do obsługi tej linii, a na dostawy taboru czeka się cztery, pięć lat od podpisania umowy - mówi Malepszak.
I dodaje: - Na konferencjach i w wywiadach padały liczby 100, a nawet 200 pociągów do kupienia. Jeśli słyszymy takie rozbieżności, to oznacza, że mówi to dyletant i ponie zostało dobrze policzone, ile tych pociągów potrzeba.
Jaka cena biletu na Kolej Dużych Prędkości?
Wiceminister infrastruktury spytany o to, na których trasach pociągi pojadą z prędkością 320 km/h, odpowiada, że to igrek między Warszawą, Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem, który gotowy ma być w całości w 2033 r., a także do 2040 na przedłużeniu Centralnej Magistrali Kolejowej na północ przez Płock, Włocławek i Grudziądz do Trójmiasta.
- Dzisiaj opozycja straszy ludzi, że rząd zabierze im jakąś szprychę. Jak ja mogę zabrać istniejącą linię kolejową - rozbiorę ją? Na tym polega dezinformacja. Ci, którzy mówią, że coś będzie zabierane, nie mają często zielonego pojęcia. Na przykład połączenie Warszawa - Lublin składa się w całości z istniejącej już linii kolejowej i nie ma planów budowy na tym odcinku nowej - mówi Malepszak w rozmowie z "GW".
Wiceminister w wywiadzie odnosi się również do kwestii cen biletów na Kolej Dużych Prędkości. Malepszak podkreśla, że KDP "musi być masowa, czyli przystępna cenowo".
- Pracujemy nad tym, żeby i pendolino miało średnią frekwencję powyżej 70 proc. także poza wakacjami, bo latem przekraczamy 90 proc. Skłaniam się ku rozwiązaniom, które znam z Europy Zachodniej. Obecnie średnia cena biletu na pociąg TGV we Francji wynosi 40 euro (ok. 170 zł - red.) i średnie zapełnienie miejsc do 74 proc. - mówi Malepszak.