Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
AZI
|
aktualizacja

Wiceprezydent Warszawy o działce przy Marywilskiej 44. "Jest wiele roszczeń"

58
Podziel się:

Miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży działki przy Marywilskiej 44. Teren jest szeroki, objęty roszczeniami dawnych właścicieli. Nie ma także planu miejscowego – przyznał wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Wiceprezydent Warszawy o działce przy Marywilskiej 44. "Jest wiele roszczeń"
Ponad dwa miesiące temu wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek przyjmował kupców z Marywilskiej 44, którzy protestowali przeciwko podwyżce czynszów (GETTY, SOPA Images)

Wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek wyjaśnił w rozmowie z PAP, że teren przy Marywilskiej 44 jest własnością miasta, ale dzierżawi go spółka, która poddzierżawia boksy handlowe indywidualnym przedsiębiorcom, którzy prowadzili tutaj działalność gospodarczą.

Umowa była celowa pod halę handlową i na dzień, w związku z tym, że jest to umowa terminowa, to i cel dzierżawy nie może ulec zmianie – dodał Tomasz Bratek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Firmy zwalniają pracowników. Eksperci: to są lokalne dramaty, tragedii na rynku nie ma

Przyznał jednocześnie, że teren nie ma planu miejscowego. Dodał, że miasto nigdy nie miało w planach sprzedaży tej działki. – Teren jest szeroki, objęty wielorakimi roszczeniami dawnych właścicieli – stwierdził.

Kupcy chcieli, żeby ratusz przyjrzał się umowom

Warto dodać, że ponad dwa miesiące temu Tomasz Bratek przyjmował kupców z Marywilskiej 44, którzy wzięli udział w proteście przed stołecznym ratuszem. Przedsiębiorcy protestowali wówczas przeciwko waloryzacji czynszów i jak twierdzili "nieuczciwemu" traktowaniu ich przez zarząd. Domagali się w związku z tym obniżki czynszów o 25 proc.

W ramach strajku ich sklepy były przez kilka dni zamknięte.

– Mamy lichwiarskie umowy, administracja nas okrada. Chcemy, żeby ratusz wszystkiemu się przyjrzał. Żebyśmy nie byli już zastraszani i byli traktowani jako godny partner do rozmów – mówiła wówczas Danuta Sornat-Kot, najemczyni i przedstawicielka kupców z Marywilskiej 44.

Miasto nie ingerowało w warunki

Wiceprezydent w rozmowie z WP wyjaśniał, że rozmawiał z kupcami o kilku aspektach. Główną sprawą były zagadnienia dotyczące czynszów i nieporozumień związanych z inflacją. – Po głębokich analizach pan prezydent zdecydował, żeby czynsze za grunty należące do miasta były zwaloryzowane nie o wskaźnik inflacji, a maksymalnie 10 proc. – tłumaczył.

Przypomniał także, że centrum handlowe należy do prywatnego podmiotu, który nie jest powiązane w żaden sposób z ratuszem.

– Spółka wzniosła halę, utrzymuje ją i ponosi koszty z tym związane. Miasto nigdy nie ingeruje w warunki handlowe, nie jest udziałowcem, ani nie zasiada w żadnym organie nadzoru – podkreślił.

Prezeska Marywilskiej 44 deklaruje pomoc kupcom

Tymczasem Małgorzata Konarska prezeska spółki Marywilska 44 w rozmowie z money.pl zapewniła, że po zakończeniu akcji zarząd będzie rozmawiać z handlowcami w sprawie opracowania nowej, zastępczej koncepcji handlu, ponieważ bez z prowadzenia działalności nie będą mogli zarabiać, zarząd chce więc im pomóc.

To już dzisiaj mogę na pewno zadeklarować, odbudujemy centrum. Teraz czekamy na ustalenia policji i straży pożarnej. Nie mamy pojęcia, co się stało i jaka może być przyczyna pożaru – przekonywała prezeska.

Trwa dogaszanie, sprawą zajmuje się także policja

Obecnie pożar przy Marywilskiej 44 obecnie został opanowany. W tej chwili trwa dogaszanie, na miejscu cały czas pracują jednak zastępy PSP. Strażacy wykonali również odpowiednie pomiary i nie stwierdzili skażenia wody i powietrza. Obecnie sprawą zajmuje się straż pożarna, a także policja.

Podczas akcji w gaszeniu pożaru brało udział ponad 240 strażaków, w szczytowej fazie było na miejscu 99 wozów bojowych PSP i OSP, a także dron i specjalistyczny robot.

Marywilska 44 to jedno z największych centrów handlowych w Warszawie. Należy do spółki o tej samej nazwie. Według KRS 57,47 proc. udziałów w tej spółce ma Grupa Kapitałowa Mirbud. 42,53 proc. udziałów należy do spółki JHM Development.

Wartość sumy aktywów spółki na koniec 2023 r. to 448 009 tys. zł. Spółka osiągnęła w 2023 r. przychód ze sprzedaży w wysokości 61 018 tys. zł. Przychody względem 2022 r. wzrosły o 6 650 tys. zł, to jest o 12 proc. Zysk ze sprzedaży wyniósł 23 489 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(58)
WYRÓŻNIONE
Tatar
7 miesięcy temu
I teraz pewnie żyjący spadkobiercy w wieku 150+ dostaną ów teren, a za kilka miesięcy będą tam mieszkania do kupienia. A spaliło się przepadkiem oczywiście ...
POdejrzliwy
7 miesięcy temu
Czyściciele kamienic zaczęli czyścić targowiska ?
sopel
7 miesięcy temu
znowu jakaś lista roszczeń Kołodziejczak kiedy ujawnisz listę importerów zboża z PO i PSL u
NAJNOWSZE KOMENTARZE (58)
Jar
7 miesięcy temu
I czego Wy chcecie od Trzaskowskiego? Przecież On nie ma czasu na zarządzanie miastem! I dobrze, bo niedługo Warszawiacy będą kwiczeć, że woda droga, ścieki i śmieci.I dobrze!
Johny
7 miesięcy temu
Jakie koszty tej akcji gaśniczej ?
Qwerty
7 miesięcy temu
To były kiedyś podwarszawskie pola. Grunty były własnoscią jakichś rolników lub szlachty. Ich spadkobiercy mają prawa własnosci. Dlatego teren jest objęty roszczeniami.
voldemort
7 miesięcy temu
MIRBUD i JHM DEVELOPMENT, KOBYLARNIA i MARYWILSKA to jedna i ta sama osoba
Dondan
7 miesięcy temu
Bazar w slubicach jak spłonoł to ludzie pod namiotami sprzedawali i nitk im ani grosza nie dał. A dlatego że każdy wie że w takich halach i bazarach jest pełno lewego towaru. Bez podatków bez akcyz. Większość ludzi z tych straganów czy w slubicach czy w wawie mam kasy sporo ale zapytajcie się o jakiej wartości mieli towary to nagle się okaże że nie powiedzą prawdy bo skarbowak widzi jakie mają przychody i nie zawyża wartości towaru :)dlatego takie stragany dla mnie są machloje i szachery. pozdrawiam :)
...
Następna strona