Jak donosi brytyjski The Guardian, w sklepach brakuje niektórych artykułów żywnościowych oraz budowlanych. To przez zakłócenia w dostawach. Brakuje 100 tysięcy kierowców ciężarówek oraz pracowników sezonowych w rolnictwie. Wzrosły również ceny dostaw morskich. "To chroniczny efekt Brexitu i COVID-19" - podkreśla brytyjski dziennik.
- Prawdziwy kryzys w dostawach żywności dopiero się zaczyna - powiedział gazecie Shane Brennan, dyrektor generalny federacji zrzeszającej firmy transportowe. - Ten kryzys bardzo różni się od poprzednich, przez które przeszliśmy. Zamknięcie kraju z powodu Brexitu, a później z powodu COVID-19 powoduje, że musimy wykonać pracę bez fachowej siły roboczej, co jest już zupełnie innym wyzwaniem.
Brennan dodał, że niedobór pracowników jest również odczuwalny w sektorze producentów opakowań, w zakładach produkcyjnych i magazynach, ponieważ wielu zagranicznych pracowników wróciło do domu podczas pandemii i wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Konkurencja o siłę roboczą w kraju nasiliła się i wielu pracodawców nie jest już w stanie obsadzić wolnych stanowisk.
Analitycy ostrzegają, że to dopiero początek gehenny na Wyspach. Już 8 na 10 producentów żywności skarży się, że nie ma wystarczającej liczby pracowników. Tymczasem większość sieci wyzbyła się swoich zapasów towarów. Z tygodnia na tydzień sytuacja może się więc znacząco pogorszyć.
Niedobory w sklepach w Wielkiej Brytanii
W sklepach na razie najbardziej odczuwalny jest brak wody butelkowanej oraz mrożonek, jednak klienci skarżą się też na drożyznę. Jabłka zdrożały już o 17 proc. w stosunku do roku ubiegłego, a gruszki o 25 proc. W górę poszło też paliwo. Benzyna bezołowiowa zdrożała o jedną piątą rok do roku.
Gigant przemysłowy Premier Foods zaapelował do rządu, aby ten zaangażował wojsko w dystrybucję produktów, których brakuje na półkach sklepowych.
Są też zaległości w zamówieniach surowców. Spowodowały one opóźnienia w produkcji, które Brytyjczycy będą nadrabiać nawet przez lata. Z kolei Andy Haldane z Banku Anglii ostrzega przed niebezpiecznie rosnącą inflacją.