Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
|

Wielka Brytania rozdaje miliardy. Rośnie ryzyko inflacji

20
Podziel się:

Brytyjski minister finansów Rishi Sunak przedstawił perspektywę finansową na najbliższe lata. Zakłada ona obniżkę niektórych podatków, ale też szereg wydatków. Nowe pomysły kanclerza skarbu to koszt aż 75 mld funtów. Eksperci mają wątpliwości i zwracają uwagę na możliwy wzrost inflacji.

Wielka Brytania rozdaje miliardy. Rośnie ryzyko inflacji
Wielka Brytania rozdaje miliardy. Rośnie ryzyko inflacji Dostawca: PAP/EPA. (PAP, PAP/EPA/ANDY RAIN)

Rishi Sunak przedstawił w środę szczegóły nowej perspektywy finansowej dla Wielkiej Brytanii, która sięga aż 2027 roku. Zakłada ona m.in. obniżkę podatków dla pubów i restauracji, niższe cła na alkohol, a także wyższe wsparcie dla najbiedniejszych rodzin.

Kanclerz skarbu, czyli odpowiednik polskiego ministra finansów, zamierza też "wpompować" miliardy funtów w infrastrukturę, edukację i kwalifikacje pracowników, zwiększając budżet każdego resortu rządowego.

Wielka Brytania rozdaje miliardy. Rośnie ryzyko inflacji

Hojność kanclerza skarbu wynika z optymistycznych założeń i wiary we wzrost gospodarczy. Jednak jak podaje "Bloomberg", wydawanie zawrotnych sum przez Sunaka może zwiększyć presję inflacyjną w Wielkiej Brytanii, którą w ryzach stara się trzymać Bank Anglii. Mimo to rynki finansowe spodziewają się, że w przyszłym tygodniu dojdzie do pierwszej podwyżki stóp procentowych w okresie pandemii koronawirusa.

Zobacz także: mBank webinary: Dobre nawyki w inwestowaniu – z czego korzystać, jakich zasad się trzymać, a czego unikać.
- To kolejny budżet z wysokimi wydatkami ze strony rządu, który wykorzystuje dostępne mu rezerwy i środki na rozdawanie gotówki, zamiast na cięcie podatków - powiedział Mark Littlewood, dyrektor generalny Instytutu Spraw Gospodarczych, cytowany przez "Bloomberg".

- Kanclerz liczy na silny wzrost gospodarczy, aby utrzymać te wiele dodatkowych miliardów funtów wydatków, które obiecał - dodał Littlewood.

Na zwiększenie wydatków kanclerzowi skarbu pozwoliły przewidywania Urzędu ds. Odpowiedzialności Budżetowej. Ten szacuje, że PKB w roku 2026 będzie wyższy o 4,1 proc., niż przewidywał to jeszcze w marcu 2021 roku. Mowa w tym przypadku o kwocie rzędu 110 mld funtów.

Dzięki temu Sunak mógł zwiększyć wydatki i równocześnie zrealizować obietnicę zmniejszania zadłużenia, co sam nazywa swoim "świętym obowiązkiem".

Chociaż wydatki przedstawione w środę są znacznie niższe niż kwoty, które wydawano, aby ratować gospodarkę na początku COVID-19, to i tak zaskoczyły one ekspertów. Na Wyspach oczekiwano bowiem, że kanclerz skarbu będzie dążył do zaciskania pasa.

Równocześnie w Wielkiej Brytanii rośnie ryzyko związane z inflacją. Urząd ds. Odpowiedzialności Budżetowej szacuje, że w roku 2022 osiągnie ona poziom 4 proc. i będzie najwyższa od trzech dekad. Andrew Bailey z Banku Anglii już zapowiedział, że władze będą musiały dążyć do powstrzymania inflacji. Może to oznaczać wzrost stóp procentowych w przyszłym tygodniu lub przed samym Bożym Narodzeniem.

Niebezpieczeństwo polega na tym, że zwiększanie wydatków przez rząd spowoduje jeszcze wyższą inflację, podnosząc koszty obsługi rekordowego zadłużenia Wielkiej Brytanii i zmniejszając możliwości finansowe mieszkańców. Nastroje w kraju obecnie nie należą do najlepszych, o czym świadczą badania - wpływ na sytuację mają m.in. wzrost cen energii i braki podstawowych towarów, takich jak żywność czy paliwo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
WYRÓŻNIONE
odwracanie uw...
3 lata temu
oby u nas było tak dobrze jak źle jest w Wielkiej Brytanii
haha
3 lata temu
Patrzcie się i uczcie. Obniżają podatki. Nie to co nasze orły gospodarcze z PiS i PO. Kasujcie sobie :D.
omega67
3 lata temu
Najpierw trzeba zyc w UK. Jakos nie narzekam.Nie zarabiam duzo,ale jest spoko.Nie musze sie spowiadac z niczego . Zadnych deklararacjii podatkowych ,skladek uebezpieczeniowych .Po prostu jest system ,ktory dziala .Zadnych papierow zus uaa .pitow i innych zbednych rzeczy .Niczego nie brakuje ,to raczej Polska propaganda .Tak naprawde to nawet nigdy nie widzialem na oczy ,ani urzednika ani urzedu zaszczytu dostapic nie musialem.Nawet nie macie pojecia jak to ulatwia zycie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (20)
to fałsz infl...
3 lata temu
brednie... wzrost stóp procentowych wzmaga inflację ..dofinasowania dla najbogatszych także wzxmagaja inflacje ..robia to dla NADAQ bo gieldy nie maja pokrycie na ksiegowane cyferki bez parytetu..
omega67
3 lata temu
Najpierw trzeba zyc w UK. Jakos nie narzekam.Nie zarabiam duzo,ale jest spoko.Nie musze sie spowiadac z niczego . Zadnych deklararacjii podatkowych ,skladek uebezpieczeniowych .Po prostu jest system ,ktory dziala .Zadnych papierow zus uaa .pitow i innych zbednych rzeczy .Niczego nie brakuje ,to raczej Polska propaganda .Tak naprawde to nawet nigdy nie widzialem na oczy ,ani urzednika ani urzedu zaszczytu dostapic nie musialem.Nawet nie macie pojecia jak to ulatwia zycie.
Kris
3 lata temu
zajmijcie sie -Polska -bo tam rzadza --Szalency...................
ona uk
3 lata temu
Rzad w Wielkiej Brytani obciol 100 zeta tygodniowo 3 miesiace temu, Zdecydowal nie pomagac biednym ,chorym czy rodzinom najbiedniejszym wielodzietnym , Organizacje zajmujace sie pomoca biednym i bezdomnym bardzo krytykuja rzad ,ze pomaga najbogatszym
niestety
3 lata temu
Czyli wiecej zarabiajacy dostana po lbie. Szczerze mowiac system podatkowy w Polsce dla wysoko zarabiajacych w porownaniu do UK to naprawde niebo a ziemia. Mieszkam w Londynie i obecnie jestem miesiecznie okradany na kilka tysiecy funtow, kiedy w Polsce bylbym relatywnie netto znacznie wyzej. A to wszystko oczywiscie na benefity dla darmozjadow...