Inwestycja Ryanaira, jak przekazał szef linii na konferencji prasowej 28 marca, pochłonie 130 mln euro, czyli ok. 600 mln zł. Centrum umożliwi szkolenie do 500 pilotów, członków personelu pokładowego, obsługi naziemnej i administracji dziennie.
Kompleks, jak podano, zostanie wyposażony w nowoczesną technologię, w tym 10 innowacyjnych symulatorów lotu - osiem hydraulicznych oraz dwa stacjonarne. Będą wśród nich m.in. pierwsze symulatory Boeinga 737-8200 "Gamechanger" w Polsce. Dzięki inwestycji powstanie 150 nowych miejsc pracy dla szkoleniowców z branży lotniczej.
- W ciągu najbliższych dwóch lat zamienimy to ziemniaczane pole, na jedno z najbardziej nowoczesnych centrów szkoleniowych w Europie - powiedział Michael O'Leary. Dodał, że pierwszy etap zakończy się w pierwszej połowie 2025 r. Zacznie wtedy funkcjonować m.in. sześć symulatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plany Ryanaira wobec Polski
O'Leary podkreślił na konferencji, że nowa inwestycja to kolejny element współpracy przewoźnika z miastem Kraków, województwem małopolskim oraz krakowskim lotniskiem Balice. Ryanair już teraz posiada tam swoją największą w regionie bazę operacyjną. W tym sezonie stacjonuje tam 11 samolotów irlandzkich linii.
Nowy budynek powstanie w bezpośrednim sąsiedztwie krakowskiego lotniska, kilkaset metrów od terminala pasażerskiego. Istotnym elementem inwestycji, jak zaznaczyli przedstawiciele przewoźnika i stolicy Małopolski, będzie wspólna budowa nowej drogi, która połączy centrum szkoleniowe i terminal pasażerski, co usprawni ruch pomiędzy nimi.
Przedsięwzięcie irlandzkiego przewoźnika "ma bardzo istotne znaczenie dla rozwoju miasta, całej Małopolski, ale także samego Ryanaira", jak stwierdził Ireneusz Raś (Centrum dla Polski), wiceminister sportu i turystyki.
Irlandzka linia lotnicza operuje obecnie z 13 polskich lotnisk, z których na sześciu ma swoje bazy operacyjne z łącznie 42 samolotami. Przewoźnik w tym roku planuje obsłużyć w Polsce ponad 18,5 mln pasażerów, o 10 proc. więcej niż w 2023 r.